"Europejski Szlak Żubrowy" na Podlasiu
Stworzenie w porozumieniu z gminami
projektu turystycznego o nazwie "Europejski Szlak Żubrowy" w
okolicach puszcz Białowieskiej i Knyszyńskiej zakłada między
innymi program "Żubr". Prace nad nim zainicjowali naukowcy z
Zakładu Badania Ssaków (ZBS) Polskiej Akademii Nauk w Białowieży.
Cały program będzie obejmował trzy grupy zagadnień: oprócz promocji walorów przyrodniczych, która miałaby służyć rozwojowi regionu, także nowe badania naukowe nad żubrami i wreszcie działania na rzecz poszerzenia terytorium, na którym mogłyby bytować żubry - powiedział koordynator programu Krzysztof Niedziałkowski z ZBS.
ZBS jest pomysłodawcą programu, ale prace nad nim naukowcy prowadzą w ścisłym porozumieniu z Białowieskim Parkiem Narodowym i leśnikami. Chcą też wkrótce swoje propozycje przedstawić samorządowcom z powiatów hajnowskiego i bielskiego.
Trasę "Europejskiego Szlaku Żubrowego" mieliby współtworzyć z naukowcami samorządowcy. Miałyby też zostać opracowane zachęty dla ewentualnych inwestorów w bazę turystyczną.
Główną osią żubrowego szlaku miałyby być puszcze Białowieska i Knyszyńska. Jest bowiem pomysł, aby część żubrów z Puszczy Białowieskiej "przesiedlić" do Knyszyńskiej. W Puszczy Knyszyńskiej już jest 30 osobników, w Białowieskiej, w polskiej części - 350. To "rozśrodkowanie" żubrów, którym w Puszczy Białowieskiej jest już za ciasno, miałoby pomóc zwierzętom, ale i puszczy, która byłaby przez nie mniej "objadana".
Program zakłada też budowę przez leśników małych zbiorników z wodą oraz rozproszenie miejsc zimowego dokarmiania tych zwierząt. Właśnie sezonowy brak wody, np. przez mało śnieżne zimy, a także dokarmianie, gdy żubry gromadzą się w jednym miejscu w dużych ilościach, szkodzi tym zwierzętom. W trakcie takich zgromadzeń łatwo o rozprzestrzenianie chorób.
Jak wyjaśnił Niedziałkowski, chodzi też o poszerzanie żerowisk żubrów. Gdyby udało się przesiedlić część żubrów do przygotowanej wcześniej Puszczy Knyszyńskiej i zlokalizować także tam miejsca dokarmiania, żubry niejako same by się również przemieszczały. "Mogłyby powstać naturalne korytarze ich wędrówek" - dodał Niedziałkowski.
Naukowcy chcieliby też dokładnie zbadać stopień genetycznego zróżnicowania żubrów i zasady na jakich dobierają się przy rozrodzie. Stado jest ze sobą bardzo blisko spokrewnione, co też powoduje choroby. Żubrom potrzebne są nowe geny.
Środki na realizację programu "Żubr" miałyby pochodzić z funduszy strukturalnych Unii Europejskiej, np. z programów przeznaczonych na rozwój regionalny. Mogliby się o nie np. starać samorządowcy wsparci przez naukowców, park i leśników - uważa Niedziałkowski. Według niego, jest jednak jeszcze za wcześnie na konkrety w tym względzie.
Rok 2004 będzie ogłoszony przez Białowieski Park Narodowy "Rokiem Żubra". W tym roku minie bowiem 75 lat restytucji tego gatunku, który udało się ocalić od zagłady. Obecne, liczące około 350 sztuk stado, żyjące w polskiej części Puszczy Białowieskiej powstało z kilku osobników, które przywieziono do Białowieży we wrześniu 1929 roku z ogrodów zoologicznych.(iza)