Europa znowu pod śniegiem
Do Europy powróciła zima. Śnieg pokrył nie tylko Polskę, lecz także Czechy, Węgry, Niemcy i Bałkany. Słupek rtęci spadł poniżej zera nawet we Włoszech i Francji.
Na Węgrzech większość dróg jest zaśnieżona. Gołoledź była przyczyną wypadku drogowego, w którym koło miejscowości Inota, 80 km od Budapesztu, zginęła jedna osoba, a druga została poważnie ranna.
W Niemczech, po fali wiosennej pogody, wróciły mrozy, którym towarzyszą zimny wiatr i śnieżyce. W Berlinie śnieg pada cały czas od soboty. W Hamburgu temperatura spadła do minus 7 stopni Celsjusza, bijąc kwietniowy rekord z 1941 r. W Alpach Bawarskich zanotowano minus 12 stopni.
W Czechach tak zimno w kwietniu nie było od 1960 r. W niedzielę średnia temperatura w kraju sięgała minus 5,4 stopnia Celsjusza. W poniedziałek na Łysej Górze, najwyższym szczycie Beskidów Śląsko- Morawskich, było minus 13 stopni.
Na Słowacji pojawiło się zagrożenie lawinowe w Wysokich Tatrach.
W Austrii, w górskiej miejscowości Smolian, gdzie pokrywa śniegu sięgnęła 40 cm, ogłoszono stan wyjątkowy. Grupy mieszkańców patrolują rzeki i zapory na wypadek jeszcze większych opadów.
We Francji w wielu regionach zarejestrowano rekordowo niskie temperatury: minus 7 stopni w Vichy, minus 6,4 stopnia w Nevers. Francuskie służby meteorologiczne podają, że przyczyną są "masy bardzo zimnego i suchego powietrza, napływające znad Skandynawii".
Chłody wróciły też na południe Europy. Zimno jest na całym Półwyspie Apenińskim. Najniższą temperaturę, minus 24 stopnie Celsjusza, odnotowano w Alpach Weneckich. Tylko nieco cieplej było w Umbrii, gdzie słupek rtęci spadł do minus 16 stopni.
Na wybrzeżu liguryjskim, przy granicy z Francją, we wtorek wprawdzie nie było mrozu, zarejestrowano plus 3,1 stopnia, lecz był to najzimniejszy 8 kwietnia w tym regionie od 1885 r. Na południu Włoch, w Kalabrii, spadło miejscami do 2 metrów śniegu.
W strefie chłodów znajduje się też od poniedziałku północna Grecja. W centrum Salonik leży śnieg. Niespodziewane o tej porze roku opady spowodowały kłopoty komunikacyjne. Rekordowo niską temperaturę zanotowano w miejscowości Nevrokopiu przy granicy bułgarskiej - minus 19 stopni Celsjusza. W Atenach było od plus 4 do 15 stopni, co jak na kwiecień oznacza wyjątkowe zimno.
W stolicy Bułgarii, Sofii, od poniedziałku pada śnieg. Temperatury są niskie, do minus 4 stopni. W Rumunii pokrywa śnieżna sięgała we wtorek 5-10 cm, a temperatura nocą - minus 10 stopni Celsjusza.
W państwach dawnej Jugosławii - Chorwacji, Serbii i Czarnogórze - niezwykłe o tej porze zimno, śnieg i zaspy utrudniają transport. Na lotnisku w Zagrzebiu temperatura sięgała w nocy minus 5 stopni, mróz pojawił się też w Belgradzie. Na południu Chorwacji zamknięto linie promowe, łączące ląd z wyspami na Adriatyku.
W Rosji i Szwecji chłody o tej porze roku nie należą do rzadkości. W Moskwie leży śnieg, a słupek rtęci oscyluje w granicach plus-minus 5 stopni. Nikogo to jednak nie dziwi w mieście, gdzie śnieg zdarza się nawet 1 maja.
Szwedzi wydają się jednak nieco zaskoczeni. Po ciepłym marcu spodziewali się raczej pierwszych sygnałów lata, a tu deszcz, śnieg i zimny wiatr. Na dodatek nawrót zimy pozbawił w weekend tysiące Szwedów prądu. (aka)