Eurodeputowani do Blaira: nie będzie zgody na zły budżet
Liderzy grup w Parlamencie Europejskim
powiedzieli premierowi Wielkiej Brytanii Tony'emu
Blairowi, że PE nie zaakceptuje złego i niesprawiedliwego
porozumienia w sprawie unijnego budżetu na lata 2007-2013.
15.12.2005 | aktual.: 15.12.2005 16:06
Poinformował o tym dziennikarzy po spotkaniu z brytyjskim premierem lider socjalistów Martin Schulz. Sam Blair nie chciał odpowiadać na żadne pytania.
Po południu, na kilka godzin przed rozpoczęciem szczytu w Brukseli, gdzie będzie się rozstrzygać sprawa siedmioletniego budżetu, w Strasburgu spotkali się premier Wielkiej Brytanii, kierującej w tym półroczu pracami UE, przewodniczący Parlamentu Europejskiego Josep Borrell i liderzy grup politycznych.
Jak powiedział dziennikarzom Schulz, Blair w sposób "bardzo efektowny" wyjaśnił przedstawicielom PE nową wersję propozycji kompromisu w sprawie siedmioletniej perspektywy finansowej. Nie powiedział jednak nic nowego - zaznaczył Schulz. Premier Blair jest bardzo sprytnym człowiekiem. W ostatniej propozycji Wielka Brytania promuje narodowe egoizmy, dając każdemu z krajów jakiś prezent - dodał.
Lider socjalistów powiedział też, że przedstawił Blairowi stanowisko swojego ugrupowania. Podkreśliłem coś, co jest dla nas bardzo ważne: że za kryzys w sprawie perspektywy finansowej nie będą odpowiadać ci, którzy ją odrzucą, lecz ci, którzy zaproponowali zły kompromis - oświadczył.
Przewodniczący PE Josep Borrell podsumowując spotkanie ograniczył się jedynie do stwierdzenia, że jest zadowolony, iż Blair jeszcze przed szczytem w Brukseli przyjechał do Parlamentu, by przedstawić ostatnią wersję brytyjskiej propozycję.
Jednak zapytany, czy Parlament byłby skłonny zaakceptować brytyjską propozycję, powiedział dyplomatycznie, że nie wydaje się to możliwe w tym momencie. Pytajcie liderów grup politycznych - dodał.
Wielka Brytania zaproponowała w środę, by wydatki na lata 2007-13 wyniosły 849,3 mld euro, czyli o 2,55 mld euro więcej niż proponowała w ubiegłym tygodniu. O 2 mld euro zwiększyła pulę na politykę spójności czyli rozwój najbiedniejszych krajów i regionów (z tego 1,2 mld euro przypada na Polskę, 140 mln na Węgry, 200 mln na Czechy, ok. 450 mln na Hiszpanię, a resztę otrzymałyby Estonia i Łotwa). Nowa propozycja przewiduje też o pół miliarda euro większe wydatki na rozwój obszarów wiejskich w starych państwach członkowskich.
Premier Blair ma się spotkać z europarlamentarzystami 20 grudnia, tym razem w Brukseli.
Patrycja Rojek