Eugeniusz Grzeszczak o partnerstwie z PiS
_My w zasadzie nie stawiamy PiS warunków. Nas interesuje, czy to partnerstwo ma szansę trwać w dłuższej cezurze czasowej, czy styl rządzenia się zmieni, wreszcie - za jaki dokładnie zdefiniowane obszary zdaniem PiS mielibyśmy wziąć odpowiedzialność. To nie my chcemy to artykułować_ - oświadcza wiceprzewodniczący PSL Eugeniusz Grzeszczak w rozmowie opublikowanej przez "Nasz Dziennik".
03.10.2006 | aktual.: 03.10.2006 06:41
Jego zdaniem, ze strony PSL jest jeden warunek - oczyszczenie atmosfery. Bo w klimacie konfrontacji i kryzysu my, ludowcy, źle się czujemy. Mamy bardziej pragmatyczne podejście do sprawy - wskazuje.
Wiceprzewodniczący uważa, że nałożenie się kampanii przed wyborami samorządowymi z parlamentarną prowadzi do zniechęcenia społeczeństwa. Dlatego PSL oczekuje od PiS deklaracji - czy chce szybkich wyborów, które wcale nie muszą być 26 listopada, czy też dłuższej perspektywy na czas określony.
Myślę, że nie można niczego wykluczyć. Na dzień dzisiejszy oczekujemy poważnej oferty z PiS. Dopiero wówczas będziemy wiedzieli o czym mówimy - podkreśla Eugeniusz Grzeszczak. (PAP)