Erwin Kruk i Magdalena Kicińska laureatami Poznańskiej Nagrody Literackiej
• 5 maja po raz drugi wręczono Poznańską Nagrodę Literacką
• Laureatem Nagrody im. Adama Mickiewicza został Erwin Kruk, pisarz i poeta
• Stypendium im. Stanisława Barańczaka otrzymała natomiast Magdalena Kicińska, autorka książki pt. "Pani Stefa"
• W trakcie swojego wystąpienia pisarka zaapelowała do prezydenta Poznania o nieustawanie w walce z rasizmem i ksenofobią
Poznańska Nagroda Literacka to inicjatywa, którą ustanowiono przed rokiem. Jej fundatorami są prezydent Poznania oraz rektor Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. 5 maja wręczono ją po raz drugi.
- Nie ma lepszego środka promocji Poznania niż kultura i mam nadzieję, że wkrótce podobnych nagród w różnych jej dziedzinach będzie więcej - mówił w trakcie uroczystości Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania.
Na konkurs zgłoszono w sumie 80 książek. Nagrodą im. Adama Mickiewicza w wysokości 60 tys. zł kapituła postanowiła uhonorować Erwina Kruka, pisarza i poetę, który całe swoje życie spędził na Warmii i Mazurach. Tematyka mazurska zdominowała sporą część jego dorobku literackiego. Ostatnią książką Kruka jest wydany w 2015 r. tomik wierszy pt. "Nieobecność".
Laureat, który dzień wcześniej obchodził 75. urodziny, ze względu na stan zdrowia nie mógł nagrody odebrać osobiście.
- Erwin nie spodziewał się tej nagrody. Uwierzył w nią dopiero, gdy prof. Śliwiński [przewodniczący kapituły - przyp. ZK] zadzwonił po raz drugi - mówił, odbierając nagrodę w imieniu laureata prof. Zbigniew Chojnowski, jeden z badaczy twórczości Kruka. - To pisarz, który nie stara się o czytelników, ale ich ma. Jest doceniany za to, że o docenienie się nie stara - dodał.
Stypendium im. Stanisława Barańczaka (w postaci nagrody w wysokości 40 tys. zł) przyznawane młodym pisarzom otrzymała z kolei Magdalena Kicińska za książkę pt. "Pani Stefa" opowiadającą historię życia Stefanii Wilczyńskiej - wychowawczyni i pedagog, bliskiej współpracownicy Janusza Korczaka.
- Odbieram to stypendium jako nagrodę dla Stefanii Wilczyńskiej i dzieło pamięci o niej. To zaszczyt, ale też obowiązek, który też ciąży na panu, panie prezydencie - zwróciła się do Jacka Jaśkowiaka młoda pisarka - Cieszę się, że Poznań przystąpił do inicjatywy walki z ksenofobią i rasizmem, bo to, o czym pisałam w książce, a co było tłem życia Stefanii Wilczyńskiej, niestety, mam wrażenie, znowu rośnie w siłę w Polsce i musimy się temu przeciwstawiać - dodała.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .