ŚwiatErfurt: nabożeństwo żałobne w intencji ofiar

Erfurt: nabożeństwo żałobne w intencji ofiar

W katedrze w Erfurcie odprawiane jest ekumeniczne nabożeństwo żałobne upamiętniające ofiary piątkowej masakry w gimnazjum erfurckim. Telegram kondolencyjny dla rodzin ofiar przysłał papież Jan Paweł II.

27.04.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

19-letni zamachowiec zastrzelił 16 osób, a następnie popełnił samobójstwo. Wśród ofiar było 13 nauczycieli, dwoje gimnazjalistów oraz funkcjonariusz policji.

W nabożeństwie, na którym obecnych jest kilkaset osób, uczestniczą kanclerz Gerhard Schroeder i premier Turyngii Bernhard Vogel. Oficjalne uroczystości żałobne z udziałem prezydenta Johannesa Raua odbędą się 3 maja.

Ojciec Święty z bólem i smutkiem przyjął wiadomość o śmierci tylu ludzi. W telegramie zapewnił rodziny ofiar, społeczność szkolną i wszystkich, których dotknęła wczorajsza tragedia o swojej duchowej łączności i modlitwie.

Jan Paweł II powierza ofiary nieskończonej miłości i miłosierdziu Boga, prosi też, aby wszystkim, którzy opłakują ukochanych ludzi Bóg dał siłę i pocieszenie płynące z chrześcijańskiej wiary.

W imieniu Papieża na ręce biskupa Erfurtu Joachima Wanke kondolencje przesłał sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej, kard. Angelo Sodano.

Jak donoszą agencje prasowe, całe Niemcy są w szoku po piątkowej masakrze. Erfurt - stolica Turyngii - jest jak sparaliżowany. Mieszkańcy nie rozumieją, jak w młodym człowieku mogło się nagromadzić tyle nienawiści do szkoły i nauczycieli.

Wszystkie stacje telewizyjne nadają specjalne bloki programowe, poświęcone piątkowej tragedii. Podkreśla się, że młody człowiek, który wdarł się do gimnazjum podczas egzaminu maturalnego z matematyki, strzelał nie na oślep, lecz przede wszystkim do nauczycieli.

Pod bramą gimnazjum im. Gutenberga rośnie sterta kwiatów, składanych ze łzami w oczach przez uczniów, ich rodziny, mieszkańców. Płonie coraz więcej świec. Wielu młodych ludzi, na oczach których rozegrała się ta tragedia, nie wyobraża sobie, że jakby nigdy nic wrócą do szkoły i podejmą przerwany egzamin.

Mimo że od tragedii upłynęła już ponad doba, wciąż nie są znane wszystkie okoliczności. Wielu uczniów konsekwentnie zeznaje, że widziało dwóch zamachowców i że ten drugi wmieszał się w tłum ewakuowanych ze szkoły uczniów. Policja podkreśla, że wersja o dwóch zamachowcach nadal jest jedną z nitek śledztwa.

Wiele uwagi media poświęcają w sobotę jednemu z nauczycieli gimnazjum im. Gutenberga, który najprawdopodobniej zapobiegł jeszcze większej tragedii. Z zeznań świadków wynika, że pedagog ten zdołał zamknąć napastnika w jednej z sal i zaczął mu tłumaczyć bezsensowność jego czynów. Napastnik właśnie wtedy popełnił podobno samobójstwo.

W debatach telewizyjnych i wypowiedziach zwraca się uwagę, że zaostrzanie przepisów, dotyczących posiadania broni, raczej nie miałoby sensu - przepisy te są w Niemczech i tak dość restrykcyjne, a poza tym, także w tym kraju istnieje nielegalny handel bronią. Jedna z prywatnych stacji telewizyjnych nadała materiał, pokazujący, jak łatwo jest w Niemczech kupić pistolet, rewolwer i inną broń.

Zwraca się też uwagę, że 19-letni napastnik przyniósł do gimnazjum broń, którą posiadał legalnie, jako członek klubu strzeleckiego. Nikt nie wie, jak skutecznie radzić sobie z sytuacją, kiedy normalny młody człowiek zmienia się w zdesperowanego szaleńca. (PAP/IAR) (mk)

niemcygimnazjumofiary
Komentarze (0)