PolskaEpiskopat czeka na odpowiedź "Trwam"

Episkopat czeka na odpowiedź "Trwam"

Biskup Sławoj Leszek Głódź poinformował, że powołany przez Episkopat zespół ds. troski o Radio Maryja przesłał do prowincjała ojców redemptorystów pytania związane z telewizją "Trwam" o.Tadeusza Rydzyka.

Bp Głódź, przewodniczący Rady Episkopatu ds. środków społecznego przekazu poinformował na konferencji prasowej po środowych obradach Konferencji Episkopatu, że pytania te dotyczą np. tego, kto jest właścicielem tej telewizji, kto w ramach Kościoła wydał na to zgodę oraz jak ona się ma do Kodeksu Prawa Kanonicznego? Dodał, że do tej pory zespół nie otrzymał odpowiedzi.

W ocenie bpa Głódzia "najprawdopodobniej nie będzie to telewizja katolicka (by używać takiej nazwy, telewizja musiałaby bowiem mieć zgodę Episkopatu, a w stacji musiałby zostać zatrudniony wskazany przez Episkopat asystent kościelny-PAP) i wówczas cała odpowiedzialność za nią spada na ojców redemptorystów".

Przewodniczący Rady Episkopatu ds. rolnictwa bp Jan Styrna powiedział podczas obrad Konferencji, że rolnikom najmniej brakuje duszpasterstwa. "Mają je w swoich parafiach wiejskich, w diecezjach, natomiast przeżywają bardzo trudną sytuację egzystencjalną, związaną z niską opłacalnością rolnictwa" - ocenił.

"Dochody rolników i ich rodzin w stosunku do dochodów innych grup społecznych wyraźnie maleją, a w sytuacji, kiedy mają tak niski pułap, to wytrzymałość rolników kończy się, i to nie tylko psychologiczna, ale także i bytowa" - podkreślił bp Styrna. Dodał, że niezależnie od wpływów politycznych czy związkowych, sami rolnicy wyrażają swój sprzeciw i nie należy się temu dziwić.

Biskup przypomniał, że zadaniem Kościoła i duszpasterstwa wśród rolników jest zawsze przybliżanie im zbawienia. "Równocześnie jednak trzeba uwzględniać świat, w którym oni żyją. Jeśli przesadna bieda i troska o minimum egzystencji zaciemnia im resztkę horyzontu, to samo duszpasterstwo staje się trudniejsze - według starej zasady - że najpierw 'trzeba jeść, a potem filozofować'" - zaznaczył.

Według biskupa, rolnik widząc, że czasem może brakować jedzenia, traci nadzieję "i może nieraz trudniej przyjąć to, co nawet od Boga pochodzi, bo na ziemi brakuje mu tego, co jest mu konieczne do życia". (mag)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)