Epidemia gorączki Q zduszona w zarodku?
Główny Lekarz Weterynarii zapewnia, że nie grozi nam epidemia Gorączki Q. Chorobę odzwierzęcą wykryto na południu Polski w dwóch stadach bydła, w gospodarstwach w Osieku w Małopolsce i w Wieprzu na Śląsku.
07.06.2005 17:50
Główny Lekarz Weterynarii w kraju Krzysztof Jażdżewski uspokaja, że sytuacja została opanowana. Gospodarstwa, w których wykryto chorobę objęto kwarantanną, a zarażone krowy zostały odizolowane. Krzysztof Jażdżewski powiedział, że wszystkie osoby, które miały kontakt z tymi zwierzętami zostały przebadane, a jedna trafiła do szpitala.
Gorączka Q jest chorobą bakteryjną, przenoszoną przez kleszcze. Choruje głównie bydło i owce. Człowiek może zarazić się od psów, kotów i bydła poprzez zabrudzenie ran albo przez wydaliny chorych zwierząt. Krzysztof Jażdżewski wyjaśnił, że objawy gorączki Q u człowieka przypominają ostrą grypę. Dodał, że nie leczona - choroba może prowadzić do groźnych powikłań: zapalenia płuc i zastawek serca.
Od początku roku w Polsce zanotowano 4 przypadki choroby Q: w województwach pomorskim, małopolskim, śląskim i podkarpackim.