ŚwiatEmir Kataru z historyczną wizytą w Strefie Gazy

Emir Kataru z historyczną wizytą w Strefie Gazy

Emir Kataru przybył we wtorek z historyczną wizytą do Strefy Gazy, rządzonej od 2007 r. przez radykalne palestyńskie ugrupowanie Hamas. Jego szef ogłosił, że środki, które Katar przeznaczy na odbudowę Strefy, wzrosną do 400 mln dolarów.

Emir Kataru z historyczną wizytą w Strefie Gazy
Źródło zdjęć: © AFP | Hatem Moussa

23.10.2012 | aktual.: 23.10.2012 16:46

Emir szejk Hamad ibn Chalifa as-Sani jest pierwszym szefem obcego państwa, który odwiedza Gazę pod rządami Hamasu, uważanego przez USA i UE za organizację terrorystyczną.

W skład licznej delegacji szejka wchodzą m.in. jego małżonka Moza oraz premier i minister spraw zagranicznych szejk Hamad ibn Dżasim ibn Dżabr as-Sani, a także inni ministrowie.

Delegacja przekroczyła granicę w Rafah, od strony Egiptu, i została powitana przez szefa rządu w Gazie Ismaila Hanije oraz przez setki Palestyńczyków, wymachujących katarskimi flagami. W telewizji i radiu przed wizytą grano utwór "Dziękujemy ci, Katarze".

- Poprzez tę wizytę ogłasza pan zniesienie niesprawiedliwej blokady politycznej i ekonomicznej nałożonej na Strefę Gazy - powiedział Hanije w Chan Junis w południowej części Strefy. Podczas uroczystości w tym mieście położono kamień węgielny pod projekt mieszkaniowy przeznaczony dla ubogich rodzin palestyńskich. Projekt, którego wykonanie zajmie dwa lata, nazwano "Hamad City" od imienia szejka.

- Emir zgodził się zwiększyć wartość katarskich inwestycji (w Strefie Gazy - przyp.) z 254 mln do 400 mln dolarów - powiedział szef Hamasu. Nawiązał do ogłoszonego 25 września br. projektu odbudowy Strefy Gazy, zdewastowanej w następstwie izraelskiej operacji "Płynny Ołów" z przełomu 2008 i 2009 roku.

Hanije sprecyzował, że dodatkowe środki zostaną przeznaczone na "Hamad City" oraz projekt mieszkaniowy dla więźniów, którzy zostali uwolnieni w 2011 roku przez Izrael w zamian za izraelskiego żołnierza Gilada Szalita.

Agencja AP nazywa wizytę "ważnym zwycięstwem dyplomatycznym władz Hamasu". Reuter ocenia, że "wprawiła ona w konsternację" Izrael i głównego rywala Hamasu, czyli umiarkowanych palestyńskich przywódców na Zachodnim Brzegu.

Władze Autonomii Palestyńskiej wyraziły nadzieję, że wizyta nie podważy wysiłków zmierzających do odbudowy jedności palestyńskiej i nie będzie sygnałem do utworzenia oddzielnego terytorium palestyńskiego w Strefie Gazy.

To, że Katar może opowiedzieć się po jednej ze stron palestyńskiego konfliktu i poprzeć Hamas, jest zdumiewające - ocenił rzecznik izraelskiego MSZ Jigal Palmor. Dodał, że emir "nigdy nie zaszczycił Autonomii Palestyńskiej wizytą".

Izrael utrzymuje ścisłą morską blokadę Strefy Gazy, uzasadniając to koniecznością zapobieżenia transportowaniu broni dla rządzącego tam Hamasu i innych palestyńskich ugrupowań zbrojnych.

Co jakiś czas dochodzi do ataków rakietowych ze Strefy Gazy na Izrael i odwetowych ataków izraelskiego lotnictwa na to terytorium.

Katarska agencja informacyjna przypomina, że emir Kataru kierował wysiłkami państw arabskich w celu wspierania rebeliantów w Syrii i Libii podczas arabskiej wiosny.

Katarska telewizja Al-Dżazira stała się platformą dla krytyków wielu rządów arabskich. Katar zapewnia też broń i fundusze sunnickim rebeliantom walczącym z reżimem Baszara al-Asada w Syrii.

Hamas rozluźnił swoje więzy z Iranem od wybuchu powstania w Syrii, w którym wojska Asada wspierane są przez Teheran. Jednocześnie Hamas wzmocnił stosunki ze swoim mentorem, czyli rządzącym obecnie w Egipcie Bractwem Muzułmańskim.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Zobacz także
Komentarze (0)