Elitarny oddział amerykańskich komandosów w Iraku
Operacja wymierzona w dżihadystów z IS
Elitarny oddział amerykańskich komandosów wylądował w Iraku
Jak poinformował dziennik "Washington Post", powołując się na ministra obrony USA Asha Cartera, elitarny oddział amerykańskich komandosów wylądował w Iraku, gdzie będzie uczestniczyć w operacjach wymierzonych w dżihadystów z Państwa Islamskiego.
200 żołnierzy służb specjalnych armii ma jeden cel - wytropić, schwytać lub zlikwidować dowódców IS.
(WP, PAP, TVN24, oprac: mg)
"Celem ich działań będą bojownicy i dowódcy IS"
Amerykańskie oddziały specjalne, które są już w Iraku, mają podjąć bliską współpracę z siłami zbrojnymi tego kraju. Celem ich działań będą bojownicy i dowódcy IS - podkreślił Carter, na którego powołuje się dziennik "Washington Post".
Zwycięstwo, które pomoże wywrzeć dodatkową presję na IS
Dziennik przypomina, że amerykańskie oddziały specjalne uczestniczą w Syrii w szkoleniu rebeliantów, którym udało się odbić w zeszłym miesiącu z rąk dżihadystów między innymi strategiczną tamę Tiszrin. "Washington Post" ocenia, że było to "zwycięstwo, które pomoże wywrzeć dodatkową presję na IS w mieście ar-Rakka", uznawanym za stolicę dżihadystów.
"Komandosi nawiązali już kontakt z nowymi jednostkami"
- Skoro nie mogę ujawnić szczegółów, to powiem tylko, że komandosi nawiązali już kontakt z nowymi jednostkami, które mają takie same cele, a także stworzyli nowe kanały komunikacji z lokalnymi i zmotywowanymi partnerami oraz wyznaczyli nowe cele do nalotów i ataków wszelkiego typu - mówił Carter.
1300 żołnierzy ze 101. Dywizji Powietrznodesantowej
"Washington Post" przypomina, że wiosną do Iraku wysłanych ma być 1300 żołnierzy ze 101. Dywizji Powietrznodesantowej. Ich zadaniem będzie szkolenie irackich sił, a także przygotowanie do ofensywy na Mosul na północny kraju.
"Dotarcie do Mosulu i jego odbicie nie będzie proste i szybkie"
Carter zaznaczył jednak, że miasto będzie musiało być odbite przez jednostki wierne władzom w Bagdadzie. Nie wykluczył jednak amerykańskiego wsparcia w operacji.
- Dotarcie do Mosulu i jego odbicie nie będzie proste i szybkie. Dojdzie do wielu starć z IS - mówił Carter cytowany przez dzienik.