"Elektroniczne" małżeństwa w Chinach
W konserwatywnych obyczajowo Chinach od dłuższego czasu karierę robią niekonwencjonalne "elektroniczne" małżeństwa. Rolę pośrednika odgrywa popularna internetowa witryna, pod nazwą "Agencja matrymonialna 969".
Portal ten, jeden z największych w branży, z powodzeniem wyszukuje partnerów obojga płci, kojarząc ich w tysiące szczęśliwych par.
Klientami wirtualnej instytucji są nie tylko Chińczycy i Chinki z kontynentu, ale nawet częściej przedstawiciele emigracji. Po dorobieniu się za granicą panie i panowie pragną powrócić do kraju ojczystego i tam zawrzeć związki małżeńskie. Często umożliwia je "969".
Uwagę zwraca to, że aż 80% pochodzących z kręgu chińskiej emigracji osób poszukujących drugiej połowy za pośrednictwem internetowej "swatki" to ludzie o dochodach przekraczających milion dolarów.
Chińczycy należą do nacji silnie zakorzenionych w tradycji. Z tego właśnie biorą się częste powroty do ojczyzny i zabiegi na rzecz znalezienia narzeczonej lub narzeczonego, wywodzących się z tego samego kręgu kulturowego. Ugruntowany tradycjonalizm nie przeszkadza im jednak korzystać z dobrodziejstw cywilizacji, a do takich należą usługi biur matrymonialnych online.
Ostatnio w Chinach namnożyło się ich wiele, ale prym dzierży "969". Dla kawalerów i panien jest ona bowiem najbogatszym źródłem informacji i najskuteczniejszym pośrednikiem w nawiązywaniu znajomości kończących się małżeńskim węzłem.
Henryk Suchar