Elbląg. Nie chciało jej się czekać na klucz. Weszła z siekierą w ręku
Nietypowa interwencja w Elblągu. Kobieta chciała się dostać do mieszkania teściowej. Drzwi otworzyła... siekierą. Jej tłumaczenie musiał wprawić policjantów w osłupienie.
35-letnia kobieta została zatrzymana przez patrol policji po tym, jak próbowała wejść do mieszkania swojej teściowej. Kobieta zrobiła to… rozbijając drzwi siekierą. Jak czytamy na stronie warmińsko-mazurskiej policji, funkcjonariuszom powiedziała, że nie chciało jej się czekać na męża z kluczem.
Zdarzenie miało miejsce w drugi dzień świąt około godziny 16.00. 35-letnia kobieta tłumaczyła swoje zachowanie tym, że zapomniała kluczy do mieszkania swojej teściowej. Z mieszkania chciała zabrać swoje rzeczy. W związku z tym, że nie miała klucza i nie chciało jej się czekać na męża, postanowiła sforsować drzwi przy pomocy… siekiery.
Przekonywała, że ma wprawę w posługiwaniu się siekierą, bo nie raz rąbała drewno i "takie drzwi nie stanowią dla niej problemu". Właścicielka mieszkania wyceniła szkodę na 850 złotych. 35-latka została zatrzymana w policyjnym areszcie. Za zniszczenie mienia może jej grozić kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Sylwester 2020. Europoseł PO o tzw. godzinie policyjnej. Nietypowe porównanie do kozy