Ekstremista negujący holokaust przed sądem
Od skandalu rozpoczął się w Mannheim
proces przeciwko niemieckiemu radykałowi Ernstowi Zuendelowi,
który neguje fakt popełnienia przez nazistów ludobójstwa na
Żydach. Rozprawę odroczono do 15 listopada.
08.11.2005 | aktual.: 08.11.2005 19:32
Przewodniczący składu sędziowskiego Ulrich Meinerzhagen wykluczył z rozprawy obrońcę oskarżonego, skrajnie prawicowego adwokata Horsta Mahlera. Sędzia zagroził adwokatowi użyciem służby porządkowej do usunięcia go z ławy przeznaczonej dla obrońców.
Mahler, w latach 70. zwolennik lewackich organizacji terrorystycznych, sympatyzuje obecnie z neonazistowską NPD. Z tego powodu ma zakaz wykonywania zawodu adwokata.
Sędzia Meinerzhagen sprzeciwił się ponadto powołaniu Sylvi Stolz na obrońcę z urzędu. Jego zdaniem prawniczka nawoływała do nienawiści przeciwko Żydom i przyswoiła sobie sposób myślenia "rewizjonistów" kwestionujących nazistowskie zbrodnie. Obrona oskarżyła sędziego o zamiar usunięcia adwokatów oskarżonego.
66-letni Zuendel odpowiada za podżeganie do nienawiści na tle różnic narodowościowych oraz znieważenie pamięci zmarłych. Na swojej stronie internetowej zainstalowanej w Kanadzie i w USA rozpowszechnia tzw. "kłamstwo oświęcimskie", negując fakt zamordowania w hitlerowskich obozach zagłady milionów Żydów. Podobne myśli upowszechnia w swoich publikacjach.
Zuendel pochodzi z Calbach w Badenii-Wirtembergii. W 1958 roku wyemigrował do Kanady. Niemiecka prokuratura ściga go od 1996 roku. W lutym 2005 roku władze kanadyjskie wydały go stronie niemieckiej. Negowanie holokaustu jest w Niemczech karalne od 1985 r.
Jacek Lepiarz