Ekstremalna pogoda. Żar poleje się z nieba. Prognoza długoterminowa

Pogoda w ostatnich dniach jest już całkiem wakacyjna. Podobne temperatury zapowiadają się również w piątek. Na termometrach zobaczymy między 22 st. w cieniu na wschodzie kraju do 27 na zachodzie.

Dużo chłodniej będzie natomiast w weekend. Jak czytamy na portalu fanipogody.pl, wówczas z północnego zachodu na południowy wschód przez kraj przejdzie front atmosferyczny, a za nim spłynie do nas świeże powietrze morskie. W sobotę termometry pokażą w całym kraju w okolicach 20 st. C. Jeszcze chłodniej zapowiada się niedziela. Wówczas temperatura spadnie do ok. 14-18 stopni.

Ochłodzenie nie potrwa jednak długo. Już w poniedziałek temperatura zacznie się podnosić, a 16 czerwca wrócą upały. Do Polski dociera bowiem afrykański żar. W czwartek 17 czerwca na zachodzie synoptycy prognozują nawet 34 st. C. Tego dnia gorące, zwrotnikowe powietrze znajduje się w pasie od Polski, przez Czechy, Węgry po Bałkany - wyjaśniają fanipogody.pl.

Po tym dniach lekko odetchniemy, bo temperatura nieco spadnie, ale nie na długo. Potem znów wleje się do Polski potężny upał. Z nieba będzie lał się prawdziwy żar. 25 czerwca możemy spodziewać się nawet 35-36 stopni w cieniu.

Gorąco zapowiada się także pierwszy miesiąc wakacji. Według najnowszych prognoz temperatura będzie wyższa niż zwyczajowa średnia. Upał pojawi się szczególnie na południu kraju i w centrum. Możemy spodziewać się jednak silnych burz.

Jak wiadomo, Morze Bałtyckie nie należy do najcieplejszych. Wiele osób obawia się być może, czy po tak chłodnej wiośnie zdąży się choć trochę nagrzać woda w Bałtyku czy tego lata będzie wyjątkowo zimna.

Okazuje się, że możemy być raczej spokojni. Jak czytamy na stronie dobrapogoda.pl, już teraz bardzo ciepłą wodę, jak na warunki bałtyckie, mamy w płytkiej Zatoce Puckiej. Temperatura wody przekracza miejscami 20 stopni. Na Zalewie Wiślanym woda ogrzała się już do 23 stopni.

Jeśli zatem ten proces ogrzewania wody nie wyhamuje, możemy już planować kąpiele nad Bałtykiem.