Eksplozje w Iranie. Atak na fabrykę broni
Do ataku miało dojść w fabryce wojskowej w irańskim mieście Isfahan. Produkuje się tam amunicję i drony Shahed, którymi Rosja atakowała Ukrainę. Irańskie władze twierdzą, że nie ma ofiar i że atak został odparty. Media donoszą jednak także o innych wybuchach.
Potężne eksplozje rozległy się w kilku miastach w Iranie. Wybuch był słyszany między innymi w fabryce wojskowej w mieście Isfahan. W mediach społecznościowych pojawiły się nagrania z eksplozji w tym miejscu, ale ich autentyczność nie została potwierdzona.
Lokalne media poinformowały również, że w rafinerii ropy naftowej w dzielnicy przemysłowej Salimi w mieście Azarshahr wybuchł pożar na dużą skalę. Inne doniesienia mówią także o eksplozjach w bazach wojskowych w Hamadanie i Karadżu.
Według zastępcy gubernatora Isfahanu ds. bezpieczeństwa nie było ofiar.
Według zastępcy ds. bezpieczeństwa politycznego, na zakład w Isfahan przeprowadzono nieudany atak drona - przekazuje "Ukraińska Pravda".
- Jeden z dronów został trafiony przez obronę przeciwlotniczą i zestrzelony, a dwa pozostałe wpadły w pułapki obronne i zostały zniszczone - powiedział.
Dodał też, że krajowe służby prowadzą działania zmierzające do ustalenia osób zamieszanych w atak.
"W Iranie spłonęła fabryka amunicji i dronów Shahed, którymi Rosja atakowała Ukrainę. Ministerstwo Obrony Iranu twierdzi, że przyczyną pożaru był atak bezzałogowca. Podobne pożary obserwowaliśmy wcześniej na terenie Rosji" - napisała na Twitterze dziennikarka Alina Makarczuk
W ciągu ostatnich kilku lat wokół irańskich obiektów wojskowych, nuklearnych i przemysłowych doszło do wielu eksplozji i pożarów. Wybuchy czasami budziły niepokój w związku z napięciami związanymi z programem nuklearnym Iranu, wobec którego podjęcie działań wojskowych niejednokrotnie zapowiadał Izrael.
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ
Źródło: Kanał24/PAP