Eksplozje samochodów-pułapek w Damaszku
Seria wybuchów w syryjskiej stolicy. Zginęły co najmniej 54 osoby
Z aut została miazga. Zginęły 54 osoby - zdjęcia
Co najmniej 54 osoby zginęły, a około 120 zostało rannych w kilku wybuchach, które nastąpiły na wschodzie syryjskiej stolicy Damaszku, w dzielnicy zamieszkanej głównie przez chrześcijan i druzów - podało opozycyjne Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka.
Według świadków wydarzenia i źródeł opozycyjnych, w dzielnicy Dżamarana w krótkich odstępach czasu eksplodowały cztery ładunki, z czego dwa ukryte były w samochodach.
Według telewizji Adunia eksplozje nastąpiły ok. godz. 6.40 (5.40 czasu polskiego). Stacja pokazała strażaków polewających wodą spalone wraki dwóch pojazdów po "terrorystycznych wybuchach". Widać także kilka samochodów przygniecionych przez gruzy z sąsiednich budynków.
Żadna z grup rebelianckich nie przyznała się na razie do przeprowadzenia ataku w stolicy.
(sol / PAP, france24.com)
Krwawy zamach w Syrii. Samochody-pułpaki ekslpodowały w Damaszku
- Terroryści jednocześnie zdetonowali ładunki w dwóch samochodach, które znajdowały się na głównym placu Dżamarany. Następnie na pobliskich ulicach eksplodowały dwie kolejne bomby, powodując szkody materialne - podała oficjalna agencja SANA.
Krwawy zamach w Syrii. Samochody-pułpaki ekslpodowały w Damaszku
Chrześcijanie i druzowie, którzy stanowią większość wśród mieszkańców Dżamarany, w trwającym od ponad roku konflikcie syryjskim stawali raczej po stronie prezydenta Baszara al-Asada - pisze agencja AFP. W ostatnich miesiącach w dzielnicy wybuchło kilka samochodów-pułapek.
Na zdjęciu: okoliczni mieszkańcy pośród kałuż krwi na miejscu zdarzenia.
Krwawy zamach w Syrii. Samochody-pułpaki ekslpodowały w Damaszku
Bomby ulokowane w samochodach eksplodowały w pięciominutowym odstępie. Auta był zaparkowane pomiędzy dwoma handlowymi budynkami - podał internetowy serwis telewizji France24.
Krwawy zamach w Syrii. Samochody-pułpaki ekslpodowały w Damaszku
- Po pierwszym wybuchu na miejsce przybiegli ludzie, którzy zaczęli pomagać rannym, a po chwili wybuchła kolejna bomba - opowiadał 54-letni Ismail Zlaiaa, mieszkaniec osiedla, na którym doszło do ataku terrorystycznego. - Ten rejon jest zwykle zatłoczony w godzinach szczytu (eksplozje nastąpiły, gdy mieszkańcy udawali się do pracy - przyp.) - dodał mężczyzna w rozmowie z France24.
Krwawy zamach w Syrii. Samochody-pułpaki ekslpodowały w Damaszku
Inny świadek zamachu, 45-letni nauczyciel Ibtissam Nseir, powiedział francuskiemu serwisowi, że bomby wybuchły na kilka minut przed jego wyjściem do pracy. Przyznał, że w rejonie osiedla nie było wojsk rządowych i nie ma pojęcia, dlaczego akurat w Dżamaranie doszło do terrorystycznego ataku.
Na zdjęciu: krajobraz po eksplozji - alejka, w której wybuchły samochody-pułapki.
(sol / PAP, france24.com)