Eksplozje i napad w Bagdadzie - zginęło 25 osób
Dwudziestu Irakijczyków zginęło, a
około 80 zostało rannych w Bagdadzie w serii eksplozji
przydrożnych bomb-pułapek, a uzbrojeni bandyci zabili pięciu ludzi
podczas napadu na bank.
Dwie bomby-pułapki wybuchły w odstępie kilku minut na bazarze Asz- Szurdża w centrum Bagdadu, zabijając dziesięć osób i raniąc 69.
Wcześniej w eksplozjach trzech bomb-pułapek, umieszczonych w różnych miejscach niedaleko siedziby Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, zginęło dziesięć osób, a osiem, w tym czterech policjantów, zostało rannych. Dwie z tych bomb były wymierzone w patrol policyjny, a trzecią podłożono i zdetonowano przy jednym z najbardziej ruchliwych dworców autobusowych Bagdadu.
Zarówno bazar Asz-Szurdża, jak i siedziba MSW znajdują się w centrum stolicy, często wybieranym na miejsce ataków przez fanatyków szyickich i sunnickich. Wielu Irakijczyków wyraża obawę, że rozkręcająca się spirala przemocy na tle wyznaniowo-politycznym może doprowadzić do otwartej wojny domowej.
W dzielnicy Azamija w północnej części Bagdadu grupa napastników wtargnęła do banku, zabiła tam co najmniej pięć osób - trzech strażników i dwóch kasjerów, po czym uciekła z łupem w wysokości około 4000 dolarów.