Eksplozja w zakładzie nuklearnym we Francji
Jedna osoba zginęła, a cztery zostały ranne w wyniku eksplozji pieca, do jakiej doszło w zakładzie utylizacji odpadów nuklearnych w Marcoule na południu Francji - podała na stronie internetowej lokalna gazeta "Midi Libre".
12.09.2011 | aktual.: 13.09.2011 13:48
Do wypadku doszło tuż przed południem w zakładach Centraco w Marcoule, w których przetwarza się paliwo MOX, które zawiera znaczącą ilość plutonu (jest to mieszanina dwutlenku plutonu z tlenkiem uranu). Jednak nie ma tam reaktorów nuklearnych.
Jak podaje gazeta, ciało ofiary śmiertelnej znaleziono spalone. Wśród rannych jedna osoba jest w stanie krytycznym - została ewakuowana śmigłowcem do szpitala w Montpellier. Pozostałe trzy osoby zostały przetransportowane do szpitala w Bagnol-sur-Ceze. Pożar gasiło wiele jednostek straży pożarnej. Na miejscu są też siły żandarmerii.
W okolicy nie odnotowano podwyższonego poziomu radioaktywności. Jak podały ASN i koncern EDF, którego filia zarządza zakładem w Marcoule, eksplozja nie spowodowała żadnego skażenia radioaktywnego czy chemicznego na zewnątrz. - Z naszych pierwszych informacji wynika, że chodzi o wybuch pieca służącego do topienia metalowych odpadów radioaktywnych o słabej lub bardzo słabej aktywności - poinformował ASN.
Według rzecznika EDF, "był to wypadek przemysłowy, a nie jądrowy". Przedstawiciel tego koncernu wyjaśnił, że w piecu używanym w zakładzie w Marcoule są dwa typy odpadów: metalowe (jak pompy i narzędzia) i palne, jak rękawice czy kombinezony robocze personelu technicznego. - Pożar wywołany przez wybuch został opanowany - dodał rzecznik EDF.
Francuskie ministerstwo spraw wewnętrznych poinformowało, że nie podjęto do tej pory żadnych działań, aby ewakuować czy odizolować pracowników zakładu. Według MSW, "nie było to konieczne".
Minister ekologii Nathalie Kosciusko-Morizet zapowiedziała, że jeszcze w poniedziałek przybędzie na miejsce wypadku.
Na eksplozję paniką zareagowali inwestorzy na paryskiej giełdzie. Po pierwszych wiadomościach o eksplozji akcje głównego indeksu spadły o 7%, obecnie trend spadkowy jest kontynuowany na poziomie 5% - czyli takim jak przed eksplozją.
Marcoule leży na południu Francji, 27 kilometrów na północny zachód od Awinionu. W 1955 roku uruchomiono tam francuski ośrodek produkcji plutonu, zajmujący obszar o powierzchni 200 hektarów. Obecnie ośrodek zajmuje się wyłącznie przetwarzaniem odpadów nuklearnych.
Prawie 80% energii elektrycznej we Francji pochodzi z elektrowni atomowych - w całym kraju funkcjonuje 58 reaktorów. Średnio mają one 25 lat. W ostatnich miesiącach, po awarii nuklearnej w japońskiej elektrowni Fukushima I, zostały poddane gruntownym testom - przypomina BBC News.
Przeczytaj też: Polska nie poradzi sobie bez elektrowni atomowych?