Eksplozja w pasażu handlowym w Białymstoku. Zatrzymano dwie osoby
Policjanci z CBŚP i Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku zatrzymali dwóch podejrzanych mężczyzn. To pracownicy pasażu handlowego w Białymstoku, w którym w poniedziałek doszło do eksplozji. Sąd odmówił ich aresztowania.
07.09.2018 | aktual.: 07.09.2018 14:51
Eksplozja miała miejsce w poniedziałek w jednym z pomieszczeń magazynowych pasażu na rogu ul. Warszawskiej i Pałacowej. Ładunek prawdopodobnie został zdetonowany zdalnie. Wybuch nie doprowadził do pożaru, co może świadczyć o tym, że jego siła nie była duża. Zostały po nim porozrzucane butelki z cieczą niewiadomego pochodzenia i resztki urządzenia wybuchowego.
W momencie eksplozji w pomieszczeniu przebywała jedna osoba. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Z ustaleń śledczych wynika, że w sprawę wybuchu zamieszani są dwaj pracownicy pasażu handlowego. Obaj zostali już zatrzymani. To 35-letnii mieszkaniec powiatu białostockiego, który na poddaszu swojego domu zdobywał pierwsze doświadczenie z pirotechniki. Drugi podejrzany to 65-letni pracownik obiektu, który poprosił go o skonstruowanie ładunku.
Obecnie trwa ustalanie, co było ich motywem. Prawdopodobnie jeden z nich liczył na szybki zarobek, a drugi chciał wzbudzić do siebie szacunek.
Obaj zatrzymani zostali już przesłuchani w Prokuraturze Rejonowej Białystok-Północ, gdzie przedstawiono im zarzuty sprowadzenia zagrożenia dla życia lub zdrowia wielu osób albo mienia w wielkich rozmiarach. Grozi im kara do 10 lat więzienia.
Jak poinformowało RMF FM, sąd nie wydał zgody na aresztowanie podejrzanych. Powodem decyzji jest brak obawy o utrudnianie postępowania. Mężczyźni mają jedynie zakaz kontaktowania się ze sobą i muszą zgłaszać się na policji. Jeden z podejrzanych ma zapłacić 20 tys. zł zabezpieczenia, a drugi 3 tys. zł.
_**Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl**_