Eksplozja w gruzińskiej telewizji; nie ma ofiar
Wybuch wstrząsnął ośrodkiem telewizyjnym w stolicy Gruzji, Tbilisi, w chwili, gdy na żywo przeprowadzano wywiad z rosyjskim ambasadorem - poinformował gruziński minister spraw wewnętrznych Georgij Bramidze. Według wstępnych danych, nie ma ofiar - dodał minister.
03.12.2003 21:30
Telewizja pokazała stłuczone szyby w swojej siedzibie i jakieś budki wokół budynku, które uszkodził wybuch.
Ministerstwo Bezpieczeństwa Państwowego Gruzji oświadczyło, że eksplozja była silna, lecz nie ma ofiar.
Obecni na miejscu zajścia dziennikarze telewizji powiedzieli, że ucierpiały mieszczące się w tym samym budynku studia radiowe, gdzie było już pusto.
Ambasador Rosji w Gruzji Władimir Szchikwiszwili powiedział, że eksplozja jest kolejnym przykładem tego, że sytuacja w Gruzji nie uspokoiła się po "aksamitnej rewolucji".
"Aksamitną rewolucją" nazwała gruzińska opozycja bezkrwawą zmianę władzy; prezydent Eduard Szewardnadze ustąpił pod naciskiem opozycji, która zarzucała władzom sfałszowanie wyników wyborów parlamentarnych.