Trwa ładowanie...

Ekspert smoleński wygrał w sądzie z AGH

Prof. Jacek Rońda, zawieszony czasowo w 2013 r. w działalności dydaktycznej na Akademii Górniczo-Hutniczej za tzw. blef w sprawie smoleńskiej, ma zostać przeproszony przez rektora za naruszenie dóbr osobistych - zadecydował krakowski sąd okręgowy.

Ekspert smoleński wygrał w sądzie z AGHŹródło: PAP, fot: Tomasz Gzell
d40aek9
d40aek9

- Nie będziemy komentować tego wyroku. Jednocześnie zaznaczamy, że wyrok jest nieprawomocny i będziemy się od niego odwoływać po zapoznaniu się z pisemnym uzasadnieniem - powiedziała Polskiej Agencji Prasowej rzeczniczka AGH Anna Żmuda-Muszyńska.

Prof. Jacek Rońda, przewodniczący Komitetu Naukowego Konferencji Smoleńskiej, w kwietniu 2013 r. w TVP1 po emisji filmów o katastrofie smoleńskiej powiedział m.in., że jego zdaniem piloci prezydenckiego samolotu nie zeszli poniżej wysokości 100 m; dodał, że swoją wiedzę opiera na dokumencie z Rosji.

Tymczasem w październiku tego samego roku w wywiadzie udzielonym TV Trwam Rońda przyznał, że w programie TVP1 nie mówił prawdy. Pytany, na jakiej podstawie twierdzi, że piloci nie zeszli poniżej 100 m, Rońda odpowiedział: "Oni niestety zeszli poniżej 100 metrów. Ja w wywiadzie w TVP1 trochę zagrałem. (...) To był blef, na tym dokumencie nic nie było".

Po wypowiedzi w TV Trwam Rońda zrezygnował z funkcji przewodniczącego Komitetu Naukowego Konferencji Smoleńskiej 2013. - Przyznaję się do błędu i gotów jestem ponieść tego konsekwencje - oświadczył.

d40aek9

Prof. Jacek Rońda został zawieszony przez rektora AGH na pół roku w obowiązkach dydaktycznych. Także Uczelniana Komisja Etyki uznała, że przekroczył on normy etyczne obowiązujące każdego nauczyciela akademickiego i pracownika nauki, wykorzystując "kłamstwo w prowadzeniu debaty".

- Nie otrzymałem żadnego pisma JM Rektora, Komisji Etyki, czy Rzecznika Dyscyplinarnego, w którym sformułowane byłyby pod moim adresem zarzuty o popełnienie konkretnych czynów, podczas gdy przekazy medialne - za rzecznikiem prasowym AGH - pełne są tego rodzaju informacji. Z nieukrywanym zdumieniem przyjmuję fakt, iż bez mojej wiedzy, poza moimi plecami, władze mojej uczelni przykładają rękę do medialnego linczu, którego stałem się ofiarą. (...) Wobec takich działań władz mojej uczelni podjąłem trudną, lecz konieczną w tych okolicznościach decyzję o podjęciu kroków zmierzających do ochrony i egzekwowania moich praw na drodze sądowej" - napisał oświadczeniu opublikowanym pod koniec listopada 2013 r. na portalu Wpolityce.pl prof. Rońda.

Według RMF, sąd uznał decyzję o zawieszeniu Rońdy za bezprawną i naruszającą jego dobra osobiste. Nakazał przeprosić go w kilku dziennikach.

Wyrok nie jest prawomocny.

d40aek9
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d40aek9
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj