Eksperci: Tymoszenko może podważyć wyniki wyborów
Według sondaży, wybory prezydenckie na Ukrainie wygrał Wiktor Janukowycz. Szef Partii Regionów zdobył 49,8% głosów, a jego rywalka premier Julia Tymoszenko - 45,2%. Dotychczasowe reakcje sztabów obu kandydatów na wyniki sondaży są pozytywne.
07.02.2010 | aktual.: 08.02.2010 09:37
Szef misji obserwatorów Parlamentu Europejskiego w Kijowie Paweł Kowal wskazuje, że kraj ten mogą czekać przeciągające się procesy sądowe. - Różnica w poparciu dla dwóch kandydatów, którzy wzięli udział w wyborach, jest obecnie tak mała, że nie ma jeszcze, czego komentować. Informacje, które napływały do nas w trakcie głosowania mówiły, że różnica ta będzie większa – powiedział. Kowal ocenił, że dotychczasowe reakcje sztabów obu kandydatów na wyniki sondaży są pozytywne. "Reakcja była dojrzała" - podkreślił.
- Wybory przeprowadzono uczciwie i w zgodzie z prawem. Informacji o istotnych naruszeniach nie posiadamy - powiedział Kowal
Zdaniem eksperta do spraw Ukrainy, Anny Kuźmy z Polskiego Radia, zwycięstwo Janukowycza nie jest zaskoczeniem, zważywszy na wcześniejsze sondaże. Jeśli jednak wyniki badań exit pools się potwierdzą, to Julia Tymoszenko będzie starała się podważyć rezultat wyborów - uważa Anna Kuźma. Dodaje, że już przed wyborami Tymoszenko ostrzegała o możliwych fałszerstwach wyborczych. Dlatego możliwe jest przy tak nieznacznej przewadze Janukowycza, że Tymoszenko będzie chciała - przynajmniej w sądzie - podważyć wynik głosowania.
Adam Eberhardt z Ośrodka Studiów Wschodnich uważa, że jeśli wygrana Janukowycza się potwierdzi, to Ukrainę czeka niestabilność gospodarcza i polityczna oraz dążenie do szybkich wyborów parlamentarnych ze strony Partii Regionów. Zdaniem Eberhardta, Janukowycz zdaje sobie sprawę, że odwołanie premier Julii Tymoszenko może oznaczać dalszą anarchizację sytuacji w kraju. Przy obecnym rozkładzie sił, nowy prezydent nie będzie w stanie stworzyć w miarę stabilnego rządu. Według Adama Eberhardta, można się spodziewać protestów ze strony pani premier. Różnica między kandydatami jest tak mała, że Tymoszenko może wysnuwać oskarżenia o sfałszowanie wyników wyborów.
Ekspert od spraw wschodnich Maria Przełomiec uważa, że jeśli Janukowycz zwycięży, jego polityka będzie dalej nakierowana na Unię Europejską. Jak będzie się kształtowała ta polityka, zobaczymy po pierwszych decyzjach nowego prezydenta - na przykład kogo mianuje na szefa Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Maria Przełomiec spodziewa się, że stosunki Janukowycza z polskimi władzami będą gorsze, niż za prezydentury Wiktora Juszczenki. Nie należy się jednak spodziewać zwrotu o 180 stopni, bo Kijów widzi w Polsce ważnego partnera, z którym organizuje choćby mistrzostwa Europy w piłce nożnej.