Eksperci przed debatą: Komorowski pouczający, Duda sztuczny
Na tydzień przed druga turą wyborów kandydaci na prezydenta wreszcie staną naprzeciw siebie. Czy debata może wpłynąć na wynik głosowania? Co może przesądzić o zwycięstwie? Eksperci analizują plusy i minusy Andrzeja Dudy oraz Bronisława Komorowskiego. - Lapsusy językowe mogą zadziałać na plus kandydata PO - mówi WP prof. Agnieszka Kasińska-Metryka, ekspert ds. marketingu politycznego. - W Stanach Zjednoczonych debatę wygrywa wyższy kandydat - mówi dr Jacek Wasilewski, medioznawca.
W niedzielę wieczorem dojdzie do pierwszej debaty Andrzej Dudy i Bronisława Komorowskiego. Przed pierwszą turą kandydat PO nie zgodził się na wzięcie udziału w dyskusji ze wszystkimi osobami ubiegającymi się o urząd prezydenta.
- Po debacie telewizyjnej Bronisława Komorowskiego i Andrzeja Dudy nie należy spodziewać się rewolucji. To nie będzie walka jak podczas słynnego starcia Kennedy’ego i Nixona z 1960 roku - powiedziała w rozmowie z Wirtualną Polską prof. Agnieszka Kasińska-Metryka, ekspert ds. marketingu politycznego.
W politycznym starciu nawet wygląd ma znaczenie. Eksperci są zgodni, że tutaj nie ma co liczyć na wpadkę. - Widać po kampanii, że i Andrzej Duda, i Bronisław Komorowski przykładają dużą wagę do garniturów - mówi dr Jacek Wasilewski. - Podczas debaty na pewno nie pozwolą sobie na ekstrawagancję. Powinni postawić na sprawdzone schematy. Na pewno będą to czarne, granatowe lub ogólnie rzecz ujmując ciemne garnitury, które kojarzą się z prestiżem i dostojeństwem – dodaje prof. Agnieszka Kasińska-Metryka.
Wpływ na ocenę wyborców może mieć nawet wzrost. - W Stanach Zjednoczonych debaty wygrywa wyższy kandydat. U nas nie zawsze się to sprawdza - mówi dr Wasilewski. A prof. Agnieszka Kasińska-Metryka uważa, że „szczególną uwagę kandydaci powinni za to zwrócić na formę wypowiedzi”. - To sposób mówienia, ton i odpowiednie pauzy mają kluczowe znaczenie. Komorowski ma sposób mówienia trochę w formie kazania lub wykładu. On bardziej przemawia do ludzi. Podczas debaty powinien mówić bardziej dynamicznie, energicznie - powiedziała.
Medioznawca uważa, że istotne jest tempo mówienia. Nie może być zbyt wolne. To mają być liderzy, a nie myśliciele. Należy unikać mówienia z kartki, co robi Bronisław Komorowski. W ten sposób traci kontakt z widzem. Andrzej Duda z kolei jest zbyt sztuczny. Czasem pomogłaby mu zwykła wpadka – mówi dr Wasilewski.
Dodaje, że kandydat PiS powinien zapanować nad swoją mimiką. - Podczas debaty telewizyjnej przed I turą nie wypadł zbyt korzystnie. Duda jest jednakowo poprawny, bardzo ujednolicony. Zachowuje się bardzo podobnie, niezależnie od tego, czy przemawia podczas wiecu czy podczas spotkania z wyborcami na ulicy - wyjaśniła Kasińska-Metryka . Powiedziała, że kandydat PiS na prezydenta „jest trochę niedostępny, jakby schowany za szybą”.
Z punktu widzenia medioznawcy kandydatowi PiS na prezydenta mogą zaszkodzić merytoryczne pytania dziennikarzy dotyczące jego obietnic. - Jeśli wyjdzie w nich, że nie potrafi np. wskazać, skąd wziąć środki na pokrycie swoich obietnic, to może przegrać. Ludzie zobaczą, że jest „napompowany” - mówi dr Wasilewski. Dodaje, że z kolei Bronisław Komorowski powinien pokazać, że jest nastawiony na słuchanie wyborców. - Mentorski, pouczający ton nie przysporzy mu wyborców – podkreśla medioznawca.