Trwa ładowanie...
12-01-2010 16:43

Eksperci o emeryturach: to pomysł rewolucyjny


Eksperci o emeryturach: to pomysł rewolucyjny
dfdraq2
dfdraq2

Eksperci rynku ubezpieczeń oceniają, że proponowana przez resort pracy możliwość wybierania pieniędzy z Otwartych Funduszy Emerytalnych i przeznaczenia ich na dowolny cel - to pomysł rewolucyjny. Różnią się jednak w opiniach co do skutków takiej reformy dla emerytów.

Ministerstwo przedstawiło założenia zmian w systemie emerytalnym na poniedziałkowej konferencji prasowej. Chodzi w nich m.in. o to, by przechodząc na emeryturę, można było wybrać pieniądze z OFE i przekazać je do ZUS, na Indywidualne Konto Emerytalne, albo przeznaczyć na wybrany cel, np. wpłacić do banku. Dotyczyłoby to osób, które uzbierają w ZUS kapitał umożliwiający wypłatę 200 proc. najniższej emerytury miesięcznie. Ci, którzy zbiorą mniejszy kapitał, będą musieli wszystkie pieniądze z OFE przekazać do ZUS, skąd będą otrzymywać, przynajmniej minimalną, dożywotnią emeryturę.

Propozycje resortu zakładają też zmianę wysokości składki emerytalnej, która obecnie trafia do OFE. Zamiast 7,3 proc. trafiałoby tam 3 proc. pensji pracownika. Pozostałe 4,3 proc. dostawałby ZUS (poza 12,29 proc. pensji, które otrzymuje obecnie).

Zdaniem współtwórcy reformy emerytalnej, prof. Marka Góry z SGH, pomysły resortu pracy "są niedobre, a u ich podłoża leżą pieniądze".
- Chodzi o zmniejszenie długu budżetowego, ale to tylko pozory, a nie faktyczna poprawa sytuacji finansowej ZUS i budżetu państwa - powiedział.

- To kuriozalna, absurdalna i mało realna propozycja, do tego całkowicie niezgodna z ideą ubezpieczeń społecznych, które cechują się solidaryzmem społecznym - ocenił Góra. Jego zdaniem "zamiast oddawać ludziom w wieku 65 lat pieniądze z OFE, lepiej już teraz pozwolić im mniej płacić na emeryturę, czyli obniżyć składkę, czego chyba jednak resort pracy nie zakłada".

dfdraq2

- Nie wiadomo, dlaczego każdy miałby być zmuszany do oszczędzania w funduszach emerytalnych po to, żeby po 65. roku życia za zgromadzone w OFE pieniądze mógł kupić sobie np. samochód - powiedział Góra. Podkreślił, że "ubezpieczenia społeczne muszą prowadzić do tego, by ludzie mieli pieniądze na starość i to taką po 70. czy 80. roku życia".

Według niego, dużo lepszym rozwiązaniem byłyby tzw. fundusze B, zarządzające pieniędzmi ubezpieczonych w sposób bezpieczny, inwestujące w obligacje skarbowe.
- Wyjęcie pieniędzy z OFE i przeznaczenie ich na dowolny cel, a w wielu wypadkach po prostu na doraźne potrzeby, spowoduje w przyszłości obniżenie emerytur - powiedział Góra.

Góra negatywnie ocenił też proporcję zmiany podziału składki emerytalnej między OFE i ZUS, a umożliwienie obywatelom wybrania pieniędzy z OFE to według niego "burzenie wprowadzonego w 1999 r. systemu kapitałowego w emeryturach".

Zaznaczył, że obie części składki emerytalnej, ta kierowana do ZUS i do OFE, powinny być podobne, by mogły się równoważyć.
- Mamy tego dowody w ostatnich latach, kiedy to raz lepsze wyniki przynosiły OFE, a kiedy indziej ZUS - powiedział. Dodał, że "system emerytalny jest całością i dwa jego filary powinny się wpierać".

dfdraq2

Przyznając, że emerytury, jakie będziemy otrzymywali z ZUS i OFE będą niższe od wypłacanych wyłącznie z ZUS, Góra zaznaczył, że będzie to zależało od czynników demograficznych, na które nie ma wpływu.
- Nie dodawajmy do tego zmian w systemie, które spowodują, że emerytury będą już tak niskie, że nie da się za nie żyć - powiedział.

Inaczej propozycje resortu pracy ocenia posłanka Lewicy i była szefowa ZUS Anna Bańkowska. Według niej "są one krokiem w dobrym kierunku, choć niewątpliwie rewolucyjnym".

- Jest to częściowy demontaż dwufilarowego systemu ubezpieczeń społecznych, ale mający bardzo dobre założenie, pozwalające ludziom decydować, co chcą zrobić z pieniędzmi gromadzonymi na emeryturę na ich indywidualnym koncie - powiedziała Bańkowska.

dfdraq2

Obawia się wprawdzie, że część ludzi, w trudnej sytuacji finansowej, przeznaczy pieniądze z OFE na konsumpcję zamiast odłożyć je na późniejsze lata, ale jej zdaniem dotyczy to osób starszych, które i tak nie mogą liczyć na wysoką emeryturę z OFE. Według niej, "ludzie młodzi coraz lepiej wiedzą, jak zabezpieczyć się na starość i powinno się im dać wybór w tym względzie".

- Dziś większość emerytów żyje za ok. 1300 zł, a wielu musi żyć za połowę niższą emeryturę minimalną. Wiedzą o tym także twórcy nowej reformy emerytalnej. Nie wiadomo zatem, dlaczego krytykują pomysł, w którym jest przewidziane zabezpieczenie w postaci 200 proc. najniższej emerytury, i z którego wynika, że by móc swobodnie dysponować pieniędzmi z OFE, trzeba będzie mieć w ZUS kapitał pozwalający uzyskiwać co najmniej ok. 1300 zł według dzisiejszych warunków - powiedziała Bańkowska.

Według posłanki, "bez takiego zabezpieczenia, projektu nie można byłoby zaakceptować, ale w obecnym kształcie należy uznać go za godny poparcia".

- Bardzo ważne jest też to, że zaczynamy ogólnonarodową dyskusję na temat kształtu naszych przyszłych emerytur, że ubezpieczeni nie będą skazani, tak jak 10 lat temu, gdy wchodziła w życie nowa reforma emerytalna, na reklamy o pięknej starości na Bahamach, która szybko okazała się całkowicie nierealna - powiedziała Bańkowska.

dfdraq2
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dfdraq2
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj