PolitykaEksperci: Komorowski strażnikiem żyrandola, ale tego chcą Polacy

Eksperci: Komorowski strażnikiem żyrandola, ale tego chcą Polacy

Bronisław Komorowski po pięciu latach prezydentury jest liderem rankingów zaufania oraz przedwyborczych sondaży. Niektóre dają mu nawet zwycięstwo w pierwszej turze. Eksperci są jednak zgodni, że wysokie poparcie wynika z tego, iż Polacy chcą mieć w Pałacu Prezydenckim „strażnika żyrandola”, a nie arbitra sceny politycznej. – Bronisław Komorowski trochę jest tym „strażnikiem żyrandola”, o którym mówił kilka lat wcześniej Donald Tusk - mówi WP politolog dr Bartłomiej Biskup.

Eksperci: Komorowski strażnikiem żyrandola, ale tego chcą Polacy
Źródło zdjęć: © WP | Konrad Żelazowski
Magda Mieśnik

15.04.2015 08:04

Na koniec kadencji i miesiąc przed wyborami 73 proc. ankietowanych dobrze ocenia działalność prezydenta. Według sondażu CBOS, co piąty badany ma złe zdanie o jego pracy. Sondaż IBRiS przynosi nieco inne wyniki. 55 proc. Polaków dobrze ocenia prezydenta, przeciwnego zdania jest 38 proc. badanych.

Eksperci uważają, że Polacy dobrze oceniają Bronisława Komorowskiego, ponieważ oczekują, iż prezydent nie będzie zbytnio angażował się w politykę. - Bronisław Komorowski jest trochę strażnikiem żyrandola. I patrząc na sondaże - to się sprawdza - mówi Bartłomiej Biskup.

Zgadza się z tym dr Rafał Chwedoruk. - Polacy cenią sobie takich prezydentów, jak Aleksander Kwaśniewski, czy Bronisław Komorowski, którzy stoją trochę z boku, nie wdają się w polityczne wojenki, ale też niewiele robią - mówi politolog. Dr Biskup zwraca uwagę, że przyjęcie takiej postawy przez Bronisława Komorowskiego sprawia, iż prezydent nie może się poszczycić wysoką aktywnością legislacyjną. - Oddał tu pole partii, z której się wywodzi. Podejrzewam, że Polacy nie są w stanie wskazać żadnej własnej inicjatywy prezydenta - mówi politolog.

W ciągu pięciu lat kadencji do Sejmu trafiło 26 projektów ustaw Bronisława Komorowskiego. Tyle samo złożył Lech Wałęsa. Lech Kaczyński był autorem 44 projektów, a w czasie dwóch kadencji Aleksander Kwaśniewski skierował do izby niższej parlamentu 48 inicjatyw.

Rafał Chwedoruk podkreśla, że miarą politycznego sukcesu prezydenta jest to, iż ma więcej wyborców, niż PO. - To pokazuje, że idealnie wpisał się w oś sporu na polskiej scenie politycznej - uważa politolog. Dodaje, że Bronisław Komorowski w żadnej ważnej sprawie nie wchodził w spór z PO i rządem. - Unikał raczej konfrontacji, zostawiał partii rządzącej pole do swobodnego działania - mówi Chwedoruk.

Obaj politolodzy na plus zapisują Bronisławowi Komorowskiemu to, że nie przekracza określonych mu przez konstytucję ram. - Komorowski nie miesza się w kompetencje Rady Ministrów, co innym się zdarzało. Można powiedzieć, że w tej kwestii jest oparciem dla rządu. Nie hamuje działań premiera - uważa dr Biskup.

W czasie pięcioletniej kadencji wiele razy dochodziło do różnego rodzaju wpadek. Od błędów ortograficznych do posiłkowania się na konferencji wydrukowaną z Wikipedii definicją Rady Bezpieczeństwa Narodowego. - Było sporo drobnych wpadek, co może wynikać ze złego doboru współpracowników i źle funkcjonującej kancelarii. Z drugiej strony, każdy ważny polityk ma na koncie takie rzeczy. Dzięki temu jest trochę bliższy ludziom, ponieważ też ma wady - mówi dr Biskup.

Dr Rafał Chwedoruk przypomina jednak o dużo poważniejszym błędzie. - O największej porażce prezydenta, niestety w polskich mediach nie było zbyt głośno. Przytrafiła się ona ostatnio, i to w kampanii wyborczej. To niewybaczalne. Bronisław Komorowski przemawiał w ukraińskim parlamencie, a gdy go opuścił deputowani przyjęli ustawę, która uznaje członków UPA za bojowników o wolność oraz zakazuje ich krytyki pod groźbą kary. W takim dniu polskiej głowy państwa tam być nie powinno - ocenia politolog.

Przedwyborcze sondaże nie pozostawiają złudzeń. Większość Polaków chce, by to Bronisław Komorowski został prezydentem na następną kadencję. W ostatnim badaniu Millward Brown dla Faktów TVN kandydat PO może liczyć na 45 proc. głosów. Jego największego rywala Andrzeja Dudę z PiS popiera 28 proc. ankietowanych.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (375)