Polska"Ekshumacja ofiar ze Smoleńska może być konieczna"

"Ekshumacja ofiar ze Smoleńska może być konieczna"

Do obecnej chwili nie wpłynął do prokuratury ze strony pełnomocników rodzin ofiar żaden wniosek dotyczący ekshumacji ciał osób, które zginęły w katastrofie - powiedział prok. Jerzy Artymiak z Naczelnej Prokuratury Wojskowej. We wtorek "Rzeczpospolita" napisała, że rodziny ofiar katastrofy smoleńskiej mają już gotowy wniosek o ekshumację ciał ich bliskich. Według pełnomocnika rodzin ofiar, przeprowadzenie ekshumacji może okazać się konieczne.

"Ekshumacja ofiar ze Smoleńska może być konieczna"
Źródło zdjęć: © AFP | Natalia Kolesnikova

06.07.2010 | aktual.: 06.07.2010 18:30

Mec. Rafał Rogalski, będący pełnomocnikiem kilku rodzin ofiar, m.in. Jarosława Kaczyńskiego, powiedział we wtorek, że przeprowadzenie ekshumacji ofiar katastrofy w celu przeprowadzenia sekcji może okazać się konieczne ze względu - jak ocenił - na opieszałość w przekazywaniu materiałów ze strony rosyjskiej. Dodał, że przeprowadzenie sekcji zwłok w przypadkach tego typu katastrof jest działaniem standardowym i wynika z procedury.

- Jest to temat bardzo delikatny, ale nie mamy dokumentacji potwierdzającej, czy poza ciałem pana prezydenta takie sekcje zostały wykonane, ze względu na upływ czasu trzeba będzie podjąć wkrótce decyzje, czy sekcje trzeba przeprowadzić - powiedział Rogalski.

Prok. Jerzy Artymiak, odnosząc się do tej kwestii, powiedział, że pewnym jest w tej chwili to, że prokuratura polska obecnie nie dysponuje protokołami z sekcji zwłok. - Natomiast jeden z prokuratorów, który był delegowany w ostatnim czasie do Federacji Rosyjskiej miał możliwość zobaczenia tych protokołów z sekcji, które w najbliższym czasie mają być do Polski przesłane w następnym pakiecie przygotowanym przez stronę rosyjską - powiedział prokurator.

- Nie ośmielę się powiedzieć czy to, co dostaniemy w kolejnej turze tych dokumentów, to będą wszystkie protokoły z sekcji, czy też tylko ich część. To zależy od prokuratury rosyjskiej, co i w jakiej kolejności do nas przyślą - zaznaczył Artymiak. Do tej pory, jak powiedział, prokuratura polska dysponuje jedynie protokołem z sekcji prezydenta Lecha Kaczyńskiego. - Oczekujemy na 95 kolejnych protokołów z sekcji obejmujących wszystkie ofiary katastrofy - dodał.

Przetłumaczone akta - nie wcześniej niż 20 lipca

Artymiak poinformował także, że prokuratura otrzyma przetłumaczone akta ze śledztwa w sprawie katastrofy prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem nie wcześniej niż 20 lipca.

W drugiej połowie czerwca pocztą dyplomatyczną dotarło z Rosji do polskiej Prokuratury Generalnej sześć tomów akt, czyli około 1300 kart, rosyjskiego śledztwa. Wśród przekazanych dokumentów, jak informowano, znajdują się zeznania świadków, protokoły i dokumentacja fotograficzna z oględzin miejsca katastrofy oraz protokoły z identyfikacji ciał ofiar. Do ich przetłumaczenia powołano sześciu tłumaczy przysięgłych języka rosyjskiego i angielskiego.

Artymiak powiedział, że obecnie prokuratura nie dysponuje żadnym przetłumaczonym materiałem spośród przekazanych akt. Zaznaczył też, że według uzgodnień biegli przekażą prokuraturze prawdopodobnie te materiały po przetłumaczeniu wszystkich akt.

Prokurator poinformował też, że opinie fonoskopijne z przekazanych przez stronę rosyjską kopii nagrań z czarnych skrzynek polskiego samolotu do prokuratury wojskowej trafią "nie wcześniej niż 30 września". Analizę tych zapisów od początku czerwca prowadzi Instytut Ekspertyz Sądowych w Krakowie.

- Trwa realizacja wniosku o pomoc prawną nadesłanego do nas z Rosji - powiedział Artymiak. Wyjaśnił, że prowadzone są czynności procesowe określone w rosyjskim wniosku, m.in. przesłuchania świadków. Dodał, że na razie prokuraturze rosyjskiej nie zostały przekazane materiały, o które wnosiła w swym wniosku. - Myślę, że dopiero po wykonaniu wniosku całość materiałów zostanie skierowana do prokuratury rosyjskiej; nie na raty, tylko wypełnimy wniosek w całości - zaznaczył.

Rosyjska prokuratura skierowała do tej pory do strony polskiej jeden wniosek o pomoc prawną. Chodzi w nim m.in. o udostępnienie Rosjanom niektórych dokumentów ze śledztwa prowadzonego w naszym kraju m.in. przesłanie dokumentacji dotyczącej broni funkcjonariuszy BOR oraz posiadanej przez nich amunicji. Rosjanie zawnioskowali także o przeprowadzenie w Polsce przesłuchań świadków dla potrzeb rosyjskiego śledztwa. Wcześniej rzecznik NPW, prok. Zbigniew Rzepa informował, że chodzi w nim m.in. o przesłuchanie bardzo wielu świadków.

Artymiak powiedział także, że sukcesywnie będą przygotowywane do strony rosyjskiej kolejne wnioski o pomoc prawną ze strony polskiej. Strona polska skierowała do rosyjskich śledczych do tej pory pięć takich wniosków, m.in. o przesłuchanie wskazanych świadków i przekazanie dokumentów, a także o czasowe wydanie czarnych skrzynek jako niezbędnych dowodów w postępowaniu karnym.

Naczelna Prokuratura Wojskowa wcześniej informowała, że polscy prokuratorzy planują wysłać kolejny - już szósty - wniosek o pomoc prawną do strony rosyjskiej, nie ujawniono jednak, czego będzie dotyczył. Ponadto NPW informowała, że jeden wniosek, dotyczący przesłuchania obywatela Białorusi, skierowano do władz tego kraju.

Okoliczności katastrofy prezydenckiego samolotu poza polską i rosyjska prokuraturą bada również w Rosji Międzypaństwowy Komitet Lotniczy (MAK), a w Polsce komisja kierowana przez szefa MSWiA Jerzego Millera.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1039)