Polska"Ekshumacja jest szaleństwem, niesie wiele cierpienia"

"Ekshumacja jest szaleństwem, niesie wiele cierpienia"

- Ekshumacja ofiar katastrofy smoleńskiej przyniesie wiele cierpienia. Ekshumacja jest szaleństwem. Rodziny mają do tego prawo, ale to jest wielka odwaga, niezwykła celebracja śmierci, a także szaleństwo. Jest chyba taka granica, której nam nie wolno przekroczyć. Tą granicą jest cmentarz - powiedział w "Kontrwywiadzie RMF FM" ks. Henryk Błaszczyk - duchowny, który zaraz po katastrofie, wraz z minister Ewą Kopacz był z rodzinami ofiar w Smoleńsku.

22.04.2011 | aktual.: 22.04.2011 09:31

- Trzeba kiedyś powiedzieć - przyjmując prawdę wiary o tym, że Chrystus zmartwychwstał - że kończy się czas żałoby, że kończy się czas celebracji śmierci, że nie możemy trwać w nieustannym rozdrapywaniu żalu, ale trzeba nam zaufać Jezusowi. A te trumny już są w ziemi, w poświęconej ziemi, na cmentarzach. I z tych cmentarzy trzeba wyjść - powiedział ks. Henryk Błaszczyk odnosząc się do informacji, że niektóre rodziny ofiar ze Smoleńska myślą o ekshumacji bliskich.

Jak dodał duchowny, z powodu swojego podejścia do kwestii ekshumacji ciał ofiar ze Smoleńska, za mówienie o "wyjściu z cmentarzy", jest odżegnywany od czci i posądzany o moskiewską agenturę. - Może to nieroztropne wołanie, ale szaleństwem jest ta ekshumacja - mówił. I dodał: - Tylko błagam, jeżeli już to robić, to w ciszy, w skupieniu, bez fleszy, bez mediów i bez pierwszych miejsc na listach wyborczych.

Zapytany o to, czy gdyby dało się cofnąć czas do 10 kwietnia 2010 roku, pojechałby jeszcze raz do Smoleńska, odpowiada: - Tak, mimo, że cena jaką płacę, jest to ogromna cena. Jest to cena niezrozumienia, cena wkomponowania mojej posługi w jakieś gry polityczne, cena wyszydzenia z grona duchownych. Każdy z nas z tej ekipy (która była w Smoleńsku) wziął ciężar na całe życie, którego nigdy nie zdejmiemy z ramion, ani z naszej pamięci, ani z tego z czym będziemy szli w życie.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (229)