Eichel: pieniądze dla Wschodu z oszczędności na Zachodzie
Niemiecki minister finansów uważa, że pieniądze na pomoc strukturalną dla słabiej rozwiniętych regionów Europy Środkowo-Wschodniej powinny pochodzić z oszczędności, uzyskanych przez ograniczenia pomocy dla obecnych członków UE.
Niemiecki tygodnik Die Zeit poinformował w środę o propozycji ministra Hansa Eichela, zawartej w piśmie do unijnego komisarza Michela Barniera.
Eichel jest zdania, podaje Die Zeit, że przyjęcie do Unii Polski, Węgier lub krajów bałtyckich znacznie powiększy przepaść w poziomie dobrobytu w Europie, przesuwając granicę dobrobytu na Wschód.
Miliardowa pomoc dla krajów z Europy Środkowej i Wschodniej powinna od 2007 r. pochodzić - po ich wstąpieniu do Unii - z oszczędności wśród krajów Piętnastki, uzyskanych w wyniku silniejszej koncentracji subwencji- uważa niemiecki minister finansów.
Do 2006 r. finansowe ramy unijnej pomocy strukturalnej wyznacza dokument Agenda 2000.
Zgodnie z jego zasadami, słabiej rozwinięte obszary krajów Unii otrzymują z Brukseli rocznie ok. 30 mld euro na rozbudowę infrastruktury.(mon)