Egzotyczny gad zabił przy granicy z Polską
W czeskim szpitalu w Trzyńcu, przy granicy z Polską, zmarła 61-letnia kobieta, którą w niedzielę, w czasie spaceru nad zalewem w Czeskim Cieszynie ukąsił egzotyczny, jadowity gad. Policja prowadzi śledztwo w tej sprawie.
03.08.2004 | aktual.: 03.08.2004 18:10
W niedzielę kobieta, która wraz z rodziną spacerowała w rejonie zalewu, poskarżyła się, że coś ugryzło ją w nogę. Chwilę później zemdlała. Wysiłki lekarzy z trzynieckiego szpitala, którzy początkowo myśleli, że kobieta zemdlała z powodu osłabienia pracy serca, były bezskuteczne. Dopiero analiza krwi wykazała, że była ona nienaturalnie gęsta.
Po analizie krwi specjaliści na 90% są przekonani, że kobieta została ukąszona przez egzotycznego, jadowitego gada. Rodzaj jadu świadczy o tym, że był to gad, który w przyrodzie żyje jedynie w Australii, na południu Afryki i Ameryce Południowej - powiedziała rzeczniczka prasowa policji w Karwinie. Dodała, że chodzi o najprawdopodobniej o bardzo jadowitego węża o długości około 130 cm.
Policja zaapelowała do mieszkańców Czeskiego Cieszyna o zachowanie szczególnej ostrożności, zwłaszcza w okolicach miejscowego zalewu. Istnieje szczepionka przeciwko jadowi, ale trzeba ją podać jak najszybciej - poinformowała rzeczniczka policji.
Prowadzący śledztwo poszukują odpowiedzi na pytanie, w jaki sposób egzotyczny gad trafił na łąkę pod Czeskim Cieszynem. Najbardziej prawdopodobna wersja mówi, że uciekł on któremuś z przemytników egzotycznych zwierząt, którzy na opuszczonych miejscach w sąsiedztwie cieszyńskiego zalewu przepakowują przemycany towar.