Egzotyczne podróże ministrów rządu PiS. Indie, Tajlandia i Australia

Dwudniowa wyprawa do Egiptu wiceministra środowiska Michała Kurtyki w połowie października ubiegłego roku kosztowała podatników 15 tysięcy złotych. Minister pojechał tam spotkać się z ministrem środowiska Egiptu. Wirtualna Polska dotarła do kosztów podróży w resortach.

Egzotyczne podróże ministrów rządu PiS. Indie, Tajlandia i Australia
Źródło zdjęć: © East News | Stefan Maszewski
Sylwester Ruszkiewicz

Zestawienie obejmuje okres od 1 stycznia 2018 r. do 31 października 2018 r. I tak na podróże kierownictwa ministerstwa spraw zagranicznych wydaliśmy w tym okresie 750 tysięcy złotych. Z tego najwięcej, bo 374 tysiące złotych pochłonęły koszty podróży krajowych i zagranicznych szefa polskiej dyplomacji Jacka Czaputowicza. Z zestawienia wynika, że szef MSZ był we wrześniu ubiegłego roku w Stanach Zjednoczonych dwukrotnie w krótkim odstępie czasu. Między 17 a 19 września "w związku z wizytą prezydenta Andrzeja Dudy w USA” oraz między 23 a 28 września, kiedy uczestniczył w 73 sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ w Nowym Jorku. Koszt pierwszej wizyty -13,4 tys. zł; drugiej 20,5 tys. zł.

Słono kosztowała również wizyta zastępcy Czaputowicza – wiceministra Szymona Szynkowskiego vel Sęka w Czarnogórze. Za dwa dni (19-20 września) w ramach "spotkania z przedstawicielem rządu czarnogórskiego” zapłaciliśmy 10,9 tys. zł.

Z kolei w ministerstwie energii „rekordzistą” w podróżowaniu jest wiceminister Grzegorz Tobiszowski. Przez osiem miesięcy resort wydał na jego wojaże 64,5 tys. zł. Szczególną uwagę zwraca podróż do Australii razem z prezydentem Andrzejem Dudą. Miała miejsce między 18 a 25 sierpnia, została rozliczona w ramach "udziału w konferencji polsko australijskich technologii innowacyjnych sektora energii i zasobów naturalnych”. Kosztowała 29,5 tys. zł.

Zobacz także: Kwaśniewski do PE? Joanna Senyszyn odsłania kulisy

W resorcie infrastruktury najwięcej płaciliśmy za delegacje zagraniczne wiceministra Mikołaja Wilda. W okresie od stycznia do sierpnia 2018 odbył trzy takie podróże, a koszt jednej to ok. 11,9 tys. zł.

Jednak najbardziej egzotyczne wojaże odbywało kierownictwo resortu środowiska. Wiceminister Michał Kurtyka między 5 a 7 września poleciał do Indii. Cel? Spotkanie z tamtejszym ministrem środowiska. Koszt 11,5 tys. zł. Podróż do Tajlandii ( udział w konwencji odnośnie zmian klimatu) kosztowała 12,5 tys. zł.

Obraz
© Archiwum prywatne | archiwum prywatne

Z zestawienia wynika też, że minister Kurtyka od 20 do 30 września przebywał w USA. Uczestniczył w spotkaniu z laureatem Nagrody Nobla Williamem Philipsem, przedstawicielami Banku Światowego, brał udział w konsultacjach międzynarodowych. Jego wyjazd kosztował 34,3 tys. zł. Łącznie kierownictwo resortu środowiska na zagraniczne podróże wydało przez 10 miesięcy ubiegłego roku 377 tysiące złotych.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1074)