Według MSW grupa ta zabiła w styczniu pięciu policjantów w prowincji (muhafazie) Bani Suwajf.
Telewizja państwowa wyemitowała nagranie, na którym - według jej twierdzeń - jeden z członków grupy przyznawał się do winy. Mówił on, że spotkał się z człowiekiem, który zaoferował, że nauczy jego i innych chętnych, jak posługiwać się bronią.
Jak zauważa Reuters, oskarżenia pod adresem Bractwa Muzułmańskiego o utworzenie zbrojnego oddziału oznaczają, że presja na ten ruch, już represjonowany przez wojskowe władze, jeszcze wzrośnie.
Z islamistycznego Bractwa wywodził się obalony przez armię w lipcu zeszłego roku prezydent Egiptu Mohammed Mursi. Od odsunięcia go od władzy członkowie i zwolennicy ruchu stali się obiektem represji.
W grudniu Bractwo Muzułmańskie zostało przez rząd uznane za organizację terrorystyczną. Za posiadanie w formie pisemnej lub innej jego nauk grozi pięć lat więzienia.
