"Dzwonki alarmowe". Fala odejść z wojska
W ciągu ostatniego roku ze służby wojskowej odeszło aż 18 706 osób - wynika z danych, które opublikowała "Rzeczpospolita". Liczba dotyczą łącznie: żołnierzy zawodowych i żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej. Dziennik pisze, że "armia ma poważny problem. Zbyt dużo żołnierzy zdejmuje mundur".
"Dane, które otrzymała 'Rzeczpospolita' z Ministerstwa Obrony Narodowej powinny uruchomić dzwonki alarmowe w dowództwach armii, a także u polityków odpowiadających za bezpieczeństwo państwa" - czytamy w dzienniku.
Od 1 stycznia do 30 listopada 2023 r. z zawodowej służby wojskowej zwolniono 8947 żołnierzy, z czego uprawnienia emerytalne posiadało 62 proc. z nich - pisze piątkowa "Rzeczpospolita".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dodatkowo w całym 2023 roku z Sił Zbrojnych zdecydowało się odejść aż 9759 żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej.
Gazeta sumuje, że w 2023 roku mundur zdjęło aż 18 706 żołnierzy. Dla porównania, w 2022 roku w sumie mundur zdjęło 15 900 żołnierzy zawodowych i ochotników WOT – w tym 8988 żołnierzy zawodowych oraz 6912 ochotników WOT.
Mimo odejść - sukces armii
"To oznacza, że i tak per saldo liczba wojskowych wzrosła – w przypadku żołnierzy zawodowych o 13 tys. 132, a WOT – o 2848, czyli w sumie o 15 tys. 980 osób. Dla armii to jest niewątpliwie sukces" - czytamy.
Według danych Centralnego Wojskowego Centrum Rekrutacyjnego, w tym roku zadeklarowało chęć wstąpienia do dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej (DZSW) 60 tys. osób.
21 procent jednak odpadło na etapie rekrutacji, np. z powodów zdrowotnych. Część z nich została już skierowana na szkolenie wojskowe, kolejni odbędą je w przyszłym roku.
Wojsko przegrywa na rynku pracy
Skąd wzięła się fala odejść z wojska? "Rz" pisze, że wprawdzie przypadek każdego żołnierza jest indywidualny, jednak przebija się kilka wątków. Chodzi m.in. o rozdźwięk między wyobrażeniami, a realiami służby, kolesiostwo, fatalne relacja międzyludzkie, a także "zredukowanie wojska do poziomu organizacji pikników".
Wojsko często przegrywa także na konkurencyjnym rynku pracy w kwestii zarobków.
PRZECZYTAJ TAKŻE: "Szkodnik". Siemoniak ostro skomentował zachowanie Błaszczaka
Źródło: "Rzeczpospolita"