Dzwoniła na policję 102 razy, ale i tak doszło do tragedii
W Wielkiej Brytanii sadystyczny ojciec zamordował własną córkę, mimo iż matka 102 razy zgłaszała policji, że jej mąż znęca się nad 17-latką. Funkcjonariusze zignorowali jednak wszystkie prośby o interwencję - podaje "Daily Mail".
Do tragedii doszło w sierpniu zeszłego roku w mieście Cardigan (zachodnia Walia). Ojciec (48 l.) zadał swojej 17-letniej córce 22 ciosy nożem, a następnie przez kilka godzin jeździł samochodem z jej zwłokami w środku, zanim został zatrzymany przez policję.
Mężczyzna został skazany na dożywocie w marcu tego roku. Jednak dopiero teraz wyszło na jaw, że zanim dokonał zabójstwa, jego żona prosiła policjantów o interwencję ponad sto razy. Choć para żyła w separacji, 48-latek znęcał się nad swoją córką, która na co dzień mieszkała z matką. Ani razu funkcjonariusze nie wzięli ostrzeżeń kobiety na serio uważając, że histeryzuje.
Wobec czterech policjantów, którzy zignorowali prośby o pomoc, zastosowano środki dyscyplinarne. Jednak jak głosi raport z przeprowadzonego dochodzenia, ich indywidualne błędy "nie miały wpływu na tragiczny rezultat całej sprawy" - pisze "Daily Mail".
NaSygnale.pl: Oni zginęli w tajemniczych okolicznościach