PolitykaDziwne przemówienie Mateusza Morawieckiego na Zjeździe Klubów "Gazety Polskiej"

Dziwne przemówienie Mateusza Morawieckiego na Zjeździe Klubów "Gazety Polskiej"

- Teraz będzie bój o wszystko, jak tamta bitwa pod Salaminą - mówił Mateusz Morawiecki na XIV Zjeździe Klubów "Gazety Polskiej" w Spale. - To my jesteśmy spadkobiercami tamtych starożytnych Greków, Greków wolności, greckiej demokracji - przekonywał. Nawiązał też do konwencji "trochę piłkarskiej i narodowej".

Dziwne przemówienie Mateusza Morawieckiego na Zjeździe Klubów "Gazety Polskiej"
Źródło zdjęć: © PAP | Marek Kliński
Natalia Durman

16.06.2019 | aktual.: 17.06.2019 15:09

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

- Trzeba bronić wolności, trzeba bronić solidarności, trzeba bronić tych zdobyczy społecznych, które powiodło nam się w trudzie, z mozołem czasami, z błędami pewnymi, potykając się, ale powiodło nam się osiągnąć i myślę, że wszyscy mają przekonanie, że staraliśmy się to zrobić dla dobra możliwie szerokich rzesz społeczeństwa, całego społeczeństwa, że nie dzielimy Polski na prawą, lewą, wschód, zachód, północ, południe, tradycyjną, innowacyjną, dla nas naprawdę Polska jest jedna - mówił Morawiecki, przypominając wygraną PiS w wyborach do Europarlamentu.

Podkreślił, że "wchodzimy teraz w okres kilku miesięcy najostrzejszej walki politycznej". - Walki, która będzie decydowała o losach Polski na kolejne co najmniej 10 lat, może dużo, dużo dłużej, jestem przekonany, że o wiele dłużej. Najważniejsze wybory od 1991, od 1989 roku, wybory, które zadecydują o tym, czy będziemy dalej mogli wytyczać kurs ku silnej, sprawiedliwej Polsce - wymieniał premier.

- Starożytny filozof mawiał, że temu, który nie wie dokąd płynie, nie wie, jaki azymut obrać, żadne wiatry nie sprzyjają. A my wiemy doskonale. Wiemy, że dla nas celem jest właśnie Rzeczpospolita nowoczesna, ale też solidarna - sprawiedliwa dla słabszych. Nowoczesna i silna również za granicą, która cieszy się prestiżem. Właśnie takim prestiżem, jaki osiągamy teraz, osiągamy go, bo udowodniliśmy, (...) że Prawo i Sprawiedliwość potrafi rządzić. Prawo i Sprawiedliwość jest dobrym gospodarzem polskiej ziemi - przekonywał premier.

Jednocześnie zaapelował do uczestników spotkania: "Nie miejmy żadnych złudzeń. Teraz ten bój będzie - wczoraj mówiłem, że jak bitwa pod Grunwaldem - to dzisiaj (podam) może jakąś inną bitwę, jak bitwa pod Salaminą. To my jesteśmy spadkobiercami tamtych starożytnych Greków, Greków wolności, greckiej demokracji".

- Dlatego właśnie bronimy konstytucji przed tymi, którzy chcą ją łamać, nie bacząc na to, że są zapisane tam: artykuł 20 o społecznej gospodarce rynkowej, o tym na czym polega małżeństwo, że małżeństwo jest związkiem mężczyzny i kobiety. Nie dajmy łamać konstytucji - kontynuował premier.

- A więc teraz będzie bój o wszystko, jak tamta bitwa pod Salaminą. I my mamy mniejsze środki niestety, niż ówcześni Grecy, również jak inni spadkobiercy wolności. Mamy mniejsze siły, nie mamy biznesu międzynarodowego, nie mamy tylu przedsiębiorców w kraju - podsumował.

Nawiązał też do konwencji "trochę piłkarskiej i narodowej" oraz miejsca spotkania w Centralnym Ośrodku Sportu, gdzie "często trenuje kadra narodowa, żeby osiągać zwycięstwa". Podkreślił, że dla niego "kluby Gazety Polskiej, środowiska patriotyczne, są taką kadrą narodową, kadrą, która ma zwyciężać, i kadrą, która będzie zwyciężać".

Źródło: polskieradio24.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także
Komentarze (2329)