PolitykaMateusz Morawiecki zaliczył powodziową "wtopę"? Dyrektor przeprasza

Mateusz Morawiecki zaliczył powodziową "wtopę"? Dyrektor przeprasza

Mateusz Morawiecki spędził dzień w miejscach zagrożonych powodzią. W Krakowie chwalił zbiornik retencyjny wybudowany na rzece Serafa, podkreślając, że został wybudowany ze środków krajowych. To błąd, w który wprowadził premiera jeden z urzędników.

Mateusz Morawiecki zaliczył powodziową "wtopę"? Dyrektor przeprasza
Źródło zdjęć: © East News | Beata Zawrzel/REPORTER
Maciej Deja

23.05.2019 | aktual.: 23.05.2019 22:24

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

"Przepraszam premiera Mateusza Morawieckiego za wprowadzenie w błąd w temacie finansowania budowy zbiornika retencyjnego Bieżanów - napisał w oświadczeniu przesłanym Polskiej Agencji Prasowej zastępca dyrektora Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Krakowie Radosław Radoń."

"Zastosowałem skrót myślowy (...) użyłem stwierdzenia, że inwestycja została zrealizowana w pełni ze środków krajowych, podczas gdy projekt ten był współfinansowany ze środków unijnych" - wskazał Radoń.

Mateusz Morawiecki zalicza wtopę. Internauci nie mieli litości

Chodzi o wpis, który pojawił się na twitterowym koncie premiera. Morawiecki chwalił zbiornik retencyjny wybudowany na rzece Serafa, podkreślając, że został wybudowany ze środków krajowych.

Internauci szybko zwrócili uwagę, że premier mija się z prawdą. Zbiornik został wybudowany z dużym dofinansowaniem z Unii Europejskiej. W niektórych wpisach padły mocne słowa.

Masz news, ciekawy film lub zdjęcie? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl. Opiszemy najciekawsze historie i materiały!

Komentarze (692)