Dziura budżetowa także w Arabii Saudyjskiej
Arabii Saudyjskiej w budżecie na najbliższy
rok brakuje 12 mld dolarów. Władze chcą wypełnić lukę emisją bonów
skarbowych, pożyczkami od rodzimych banków, redukcją subsydiów,
prywatyzacją i zwiększeniem obciążeń podatkowych. Luka za obecny
rok fiskalny wynosi ok. 6,7 mld dolarów.
Według amerykańskiego ośrodka badawczego Stratfor, skutkiem takiej polityki może być niezadowolenie społeczne, które nie pozostanie bez wpływu na stabilizację całego Półwyspu Arabskiego i stosunki Rijadu z Waszyngtonem.
Próby zreformowania finansów państwa mogą okazać się niebezpieczne. Wydatki na cele społeczne są spoiwem, które naoliwia życie polityczne kraju - oparte na lojalności plemiennej - i utrzymuje dynastię Sauda u władzy. Mniejsze wydatki osłabią poparcie ludności dla reżimu - sądzi Stratfor.
Arabia Saudyjska, największy producent ropy naftowej spośród krajów OPEC, została mocno poszkodowana przez spadek cen tego surowca. Przeciętna cena jednej baryłki, w sierpniu wynosząca około 25 dolarów, w połowie grudnia spadła do około 17 dolarów.
Próby skłonienia krajów spoza OPEC do ograniczenia wydobycia nie spotkały się z oczekiwanym poparciem. Rosja i Angola planują eksploatację nowych złóż w najbliższych miesiącach, co zwiększy podaż. Rosja zgodziła się ograniczyć eksport, ale nie wydobycie.
Władze w Rijadzie wykluczyły wypełnienie luki budżetowej zagranicznymi pożyczkami. Dług publiczny kraju do końca 2001 roku sięgnie 168 mld dolarów. Od 1982 roku - z wyjątkiem jednego roku - Arabia Saudyjska miała cały czas deficyt budżetu. (and)