ŚwiatDzika nazwali "Putin". Zmienią imię: "Żadna świnia na to nie zasługuje"

Dzika nazwali "Putin". Zmienią imię: "Żadna świnia na to nie zasługuje"

Żyje w Bawarii, waży 200 kilogramów i zapewne nie wie, że jego imię budzi złe skojarzenia. Już niedługo dzik "Putin" będzie musiał przyzwyczaić się do nowej nazwy.

Dzik "Putin" będzie miał zmienione imię
Dzik "Putin" będzie miał zmienione imię
Źródło zdjęć: © PAP | Nicolas Armer

21.04.2022 07:55

Czteroletni dzik mieszka w prywatnym mini-zoo w Bawarii w Niemczech. Jego właściciel nadał zwierzęciu imię "Putin" dla żartu, wiedząc, że zwierzę ma rosyjskie pochodzenie. Ale po rosyjskiej agresji na Ukrainie żart przestał śmieszyć, a jakiekolwiek skojarzenia z rosyjskim prezydentem stały się niepożądane.

"To, co wyprawia ten człowiek, jest poniżej wszelkiej godności" - mówi dyrektor parku dla zwierząt Eckard Mickisch. Dlatego zdecydował, że dzikowi zostanie nadane nowe imię, które wybiorą internauci.

Mickisch tłumaczy, że dostał dzika, gdy ten był jeszcze warchlakiem. To dzik rosyjski, stąd wybór padł na "Putina". "W międzyczasie okazało się, że żadna świnia nie zasługuje na to, by nosić takie imię" - mówi.

Do jego mini zoo przychodzą także ukraińscy uchodźcy. Wstęp dla nich jest darmowy. "Przychodzą matki z dziećmi, śmieją się, cieszą, a nagle słyszą 'Putin'" - mówi. "Z samego szacunku dla tych ludzi, trzeba pozbyć się tego imienia".

Zobacz też: Święta w Ukrainie. Mer Lwowa odpowiada na wstrząsające słowa

"Budzi respekt w zagrodzie"

Dzik ma cztery lata i waży prawie 200 kilogramów. Zapewne będzie jeszcze cięższy, jego ojciec dobił do 350 kilogramów. Rosyjskie dziki są bowiem większe niż te znane w naszej części Europy, dodaje Mickisch.

Dyrektor mówi, że "Putin" nie jest asocjalny i potrafi pokojowo współżyć z innymi mieszkańcami ogrodu, ale budzi respekt w zagrodzie. "Jak podchodzi do koryta, to wszyscy się odsuwają. Ale nie jest dyktatorem" - zapewnia.

W internecie pojawiło się blisko 2700 propozycji nowego imienia dla dzika. Najczęściej "Zełenski" albo "Kliczko". Ale dyrektor mówi, że nie chce już polityki, dlatego ograniczył wybór do pięciu propozycji. To "Igor", "Frederick", "Mir", "Eberhofer" albo "Gustl".

Przeczytaj też:

Źródło artykułu:Deutsche Welle
dzikwładimir putinwojna w Ukrainie
Zobacz także