ŚwiatDżihadyści w Iraku uwolnili porwane indyjskie pielęgniarki

Dżihadyści w Iraku uwolnili porwane indyjskie pielęgniarki

Iraccy dżihadyści uwolnili grupę 46 indyjskich pielęgniarek porwanych ze szpitala w Tikricie, na północy kraju. Kobiety w sobotę polecą do domu - poinformowali przedstawiciele indyjskich władz.

Dżihadyści w Iraku uwolnili porwane indyjskie pielęgniarki
Źródło zdjęć: © AFP | Karim Sahib

Pielęgniarki pochodzące z południowo-zachodniego stanu Kerala zostały przewiezione z Mosulu, na północy Iraku, do oddalonego o 80 km spokojniejszego Irbilu. Informację tę podał doradca szefa lokalnych władz Kerali, Oommena Chandy'ego. Rozmawiał on z jedną z pielęgniarek przez telefon.

Chcący zachować anonimowość indyjski dyplomata powiedział, że grupa przedstawicieli rządu Indii oczekuje na przybycie kobiet do kurdyjskiego Irbil. Prowadzone są działania, które umożliwią ich powrót do kraju.

Przetrzymywane przez ponad tydzień w opanowanym przez dżihadystów Tikricie kobiety zostały w czwartek wbrew swej woli przewiezione do opanowanego przez rebeliantów Mosulu, w którym dwa tygodnie temu porwano 40 indyjskich pracowników budowlanych. Anonimowy dyplomata podkreślił jednak, że oba porwania nie są ze sobą powiązane.

Indyjskie telewizje w ostatnim czasie opisywały sytuację pielęgniarek, podając, że nie miały one możliwości wyjazdu z Iraku i zostały pozostawione bez pomocy ze strony pracodawców i irackiej armii.

Jak podają indyjskie władze, od 9 czerwca dżihadyści z sunnickiej organizacji Państwo Islamskie (wcześniej Islamskie Państwo Iraku i Lewantu - ISIL) porwali prawie 120 indyjskich obywateli.

W Iraku żyje i pracuje ok. 10 tys. Indusów, ale tylko ok. 100 z nich przebywa na terenach opanowanych przez rebeliantów i zagrożonych przemocą. Indyjskie MSZ ogłosiło w czerwcu, że w obliczu napiętej sytuacji nie będzie wydawać swoim obywatelom pozwoleń na wyjazdy do pracy w Iraku.

Sunniccy dżihadyści, którzy od czerwca prowadzą ofensywę w Iraku przeciw zdominowanemu przez szyitów rządowi w Bagdadzie, opanowali obszary na północy i zachodzie kraju. Bojownicy ci walczą też w wojnie domowej w sąsiedniej Syrii z reżimem Baszara al-Asada. W niedzielę ogłosili powstanie kalifatu na zajętych terytoriach w obu krajach.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)