Dziewięciolatek wszedł na pokład samolotu w Minneapolis bez biletu
Na lotnisku w Minneapolis dziewięcioletniemu chłopcu udało się dostać na pokład samolotu bez opieki i bez biletu.
07.10.2013 18:29
W czwartek dziewięciolatek, mimo kontroli na lotnisku, wsiadł do samolotu linii Delta lecącego do Las Vegas. Wszystko wskazuje na to, że chłopiec nie miał nawet biletu.
Podczas lotu młodym pasażerem zainteresował się personel pokładowy i skontaktował się z policją w Las Vegas. Chłopiec trafił w ręce funkcjonariuszy tuż po tym, jak maszyna wylądowała.
Dziewięciolatek prawdopodobnie uciekł z domu. Miejscowe władze mówią, że chłopiec w środę ukradł bagaż jednego z pasażerów oraz zamówił jedzenie w restauracji na lotnisku. Następnie poprosił kelnera o przypilnowanie bagażu, podczas gdy on uda się do toalety. Nie wrócił już do restauracji.
Agencja Bezpieczeństwa Transportu i linie lotnicze Delta badają, jak dziecku udało się dostać na pokład samolotu.
Źródło: USAToday.com, TheGuardian.com