Trwa ładowanie...

Dziennikarze Radia Gdańsk uderzyli w PiS. "Nie życzymy sobie"

Dziennikarze publicznego Radia Gdańsk S.A. wystosowali list otwarty w którym wyrazili poparcie dla przeprowadzanych przez ministra kultury zmian w mediach publicznych. W dokumencie stwierdzono też, że żadna władza po 1989 roku nie przyczyniła się bardziej do "upodlenia i zdewastowania" mediów publicznych tak, jak rządy Zjednoczonej Prawicy. Na zarzuty odpowiedział prezes Radia Gdańsk.

Dziennikarze Radia Gdańsk uderzyli w PiS. "Nie życzymy sobie"Dziennikarze Radia Gdańsk uderzyli w PiS. "Nie życzymy sobie"Źródło: East News
d1hmgxm
d1hmgxm

Po listem podpisali się dziennikarze Radia Gdańsk zrzeszeni w Syndykacie Dziennikarzy Polskich.

"Wyrażamy poparcie dla zmian dokonywanych w mediach publicznych. Naszym zdaniem są konieczne, czekamy na nie od lat. Mamy dość cenzury, mobbingu, kolesiostwa i wszechobecnej amatorszczyzny, które są znakiem firmowym odchodzącej ekipy" - czytamy w liście.

Sygnatariusze wprost odnieśli się też do wydarzeń z ostatnich kilku dni. "Nie życzymy sobie, aby posłowie, działacze i sympatycy Prawa i Sprawiedliwości oraz Zjednoczonej Prawicy występowali w naszym imieniu w obronie mediów publicznych. Nikt po 1989 roku nie przyczynił się bardziej niż oni do ich zdewastowania i upodlenia" - oświadczono.

Autorzy listu wyrazili też nadzieję, że z Radia Gdańsk znikną osoby "dyspozycyjne politycznie" oraz przypomnieli, że w przeszłości wielokrotnie protestowali przeciwko wprowadzanym w redakcji zmianom. "Dysponujemy dowodami, że łamane były zasady pluralizmu i bezstronności. Odmawiano nam możliwości prezentowania stanowisk odmiennych od oficjalnej linii partii rządzącej" - piszą dziennikarze.

d1hmgxm

Na końcu listu wyrażono nadzieję, że pracownicy mediów publicznych będą mogli swobodnie wykonywać swoje obowiązki, nie obawiając się o zwolnienie z pracy. Pojawił się też apel "aby do władz spółek medialnych nie byli powoływani działacze partyjni".

Dziennikarze Radia Gdańsk protestują. Jest odpowiedź prezesa

List opublikowano m.in. na stronie internetowej Radia Gdańsk. Pod tekstem umieszczono pisemną odpowiedź obecnego prezesa rozgłośni Adama Chmieleckiego, który pełni swoją funkcję od 2019 roku.

"Przyjmuję to działanie z żalem i zdziwieniem, że autorzy listu zdecydowali się zająć tak jednoznaczne stanowisko w sprawie, która po pierwsze nie dotyczy bezpośrednio Radia Gdańsk, tylko innych spółek, po drugie - jest przedmiotem ostrego sporu politycznego i co najmniej kontrowersji prawnych" – pisze Chmielecki.

d1hmgxm

"Można odnieść wrażenie, że autorzy listu otwartego zajmują publicznie stanowisko w w/w sporze politycznym i w ten sposób sami łamią zasady i wartości, w obronie których, według ich własnych deklaracji, list powstał. W jaki sposób autorzy listu widzą dalsze rzetelne informowanie odbiorców Radia Gdańsk w tej sprawie i jak wiarygodne mogą być ich działania?" - pyta prezes Radia Gdańsk.

Mobbing w Radiu Gdańsk? Jest list otwarty

Chmielecki odniósł się też do zarzutu o mobbing w redakcji. Według niego, takie przypadki należy zgłaszać organom ścigania, a nie wystosowywać "publicznych oskarżeń".

d1hmgxm

"Informuję, że w przypadku bezpodstawnych oskarżeń uderzających w dobre imię spółki lub jej konkretnych przedstawicieli, będą podejmowane decyzje zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa. Apeluję o wewnętrzną uczciwość, nie uleganie emocjom i nie eskalowanie sytuacji" - kończy swoją odpowiedz prezes Radia Gdańsk.

Zobacz też: rewolucja w TVP, część Polaków oburzona. "Coś strasznego"

Źródło: Radio Gdańsk

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d1hmgxm
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1hmgxm
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj