Dziennikarze nabrali personel szpitala, w którym przebywa ciężarna księżna Kate
Dwoje australijskich żartownisiów, podających się za Elżbietę II i następcę tronu, księcia Walii Karola, zatelefonowało do szpitala, w którym przebywa ciężarna księżna Kate, i uzyskało informacje o jej stanie od osobistej pielęgniarki żony księcia Williama.
05.12.2012 | aktual.: 23.07.2013 13:03
Mel Greig i Michael Christian, pracujący dla australijskiego radia 2DayFM, zostali połączeni z prywatną pielęgniarką księżnej Kate w szpitalu im. Edwarda VII w Londynie. Ta powiedziała im, że księżnej podano płyny, jej stan jest stabilny, a w nocy nie wydarzyło się nic szczególnego.
Nagranie to wykorzystali następnie w swoim radiowym programie. Szpital potwierdził, że rozmowa się odbyła, ale nazwał ją "niemądrą sztuczką".
Początkowo australijska para, naśladująca akcent i intonację monarchini oraz następcy tronu, zażądała, aby osobiście połączyć ją z Kate, oficjalnie księżną Cambridge, Catherine, ale pielęgniarka odparła, że ta śpi.
Według doniesień księżna Kate będzie przebywać w szpitalu jeszcze przez kilka dni. We wtorek w szpitalu odwiedził ją książę William. Środowy komunikat pałacu św. Jakuba, pełniącego funkcję sekretariatu książęcej pary, poinformował, że księżna pomału wraca do sił.
Księżna Kate jest podłączona do kroplówki. Do szpitala trafiła w poniedziałek z powodu ostrych porannych nudności.