Dziennikarz Peter Theo Curtis dziękuje za pomoc w uwolnieniu. Biały Dom: nie zapłaciliśmy okupu
Amerykański dziennikarz Peter Theo Curtis, który przez dwa lata był więziony w Syrii, podziękował wszystkim, którzy przyczynili się do jego uwolnienia. Biały Dom zapewnia tymczasem, że Stany Zjednoczone nie zapłaciły okupu za jego uwolnienie.
Peter Theo Curtis wrócił już do swego domu w Bostonie, gdzie przebywa z rodziną. - Jestem przytłoczony emocjami. To niezwykłe jak wielu obcych ludzi cieszy się z mojego uwolnienia, z tego, że jestem bezpieczny - wyznał.
Dziennikarz powiedział, że będąc w niewoli nie zdawał sobie sprawy jak wiele robiono, by mógł wrócić do kraju. - Już po wyjściu na wolność w niedzielę dowiedziałem się, że setki ludzi na całym świecie działały na rzecz mojego uwolnienia przez dwa lata - mówił wzruszony.
Amerykański rząd zapewnił, że nie zapłacił okupu za uwolnienie Curtisa. Rzeczniczka Departamentu Stanu Marie Harf podkreśliła, że Stany Zjednoczone są przeciwne płaceniu terrorystom i nie zgadzają się na to, by ktokolwiek robił to w ich imieniu.
Rodzina Petera Curtisa poinformowała, że uzyskała zapewnienie od rządu Kataru, który pomógł w uwolnieniu dziennikarza, że kraj ten również nie zapłacił okupu.