#dzieńdobryPolsko "Przekazy dnia" dla posłów PiS? Krzysztof Łapiński: moi koledzy mówią z głowy
- Jeśli takowe "przekazy dnia" są, to ja ich nie otrzymuję. Może nie jestem na liście, więc jak pani mnie o cokolwiek zapyta, to będę mówił z głowy (...) Myślę, że wszyscy moi koledzy mówią z głowy - zapewnił na antenie WP Krzysztof Łapiński (PiS). - Nasi posłowie są wystarczająco inteligentni, by mogli posługiwać się swoją głową, zamiast "przekazami dnia" - kontrowała Katarzyna Lubnauer (Nowoczesna).
Politycy odnieśli się w ten sposób do wycieku instrukcji dla posłów PiS. Kopię dokumentu opublikował na Twitterze dziennikarz Szymon Jadczak. Według niego, politycy PiS powinni m.in. przekonywać opinię publiczną, że sprawa Bartłomieja Misiewicza jest całkowicie nieistotna i skupiać się na "osiągnięciach rządu", np. na programie "500 plus".
Łapiński przekonywał w #dzieńdobryPolsko, że nie ma nic dziwnego w tym, że partie produkują "briefy". - Świadczy to, że komunikacja jest na wysokim poziomie. Jeśli są to dobre, merytoryczne materiały, to ok (...) Należy z takich rzeczy korzystać twórczo, a nie odtwórczo. To są pewne kierunki komentowania, informacje, niekoniecznie trzeba je cytować dosłownie... - tłumaczył.
Poseł PiS stwierdził, że w PO funkcjonuje podobny system, w Nowoczesnej zaś nie jest nazywany "przekazami dnia", ale jego intencją jest podobna rzecz - by klub trzymał "podobny przekaz w sprawach zasadniczych".
Łapiński zdradził, że gdyby mógł, czasem doradzałby w PiS podjęcie "innych działań w sprawach taktycznych". - To wynika z mojej szczerej intencji, by PiS wygrywało kolejne wybory - podkreślił. Zaznaczył jednocześnie, że nie krytykuje programu "500 plus".
Lubnauer: to obraża inteligencję posła
Lubnauer na tłumaczenia Łapińskiego zareagowała stanowczo. - Przekaz, który jest rozbudowaną wypowiedzią, gdzie jest dokładnie zacytowane, co powinien powiedzieć poseł, jest obrażające zarówno inteligencję posła, jak i słuchaczy - stwierdziła.
Rzeczniczka partii podkreśliła, że w Nowoczesnej nie ma "przekazów dnia" jak w PiS. - Stanowisko partii w ważnych sprawach jest oczywiście znane, wtedy informujemy jednozdaniowo. Na przykład, że podejmujemy działanie, czy jakie jest nasze stanowisko w kwestii wyborów samorządowych, referendum oraz innych, które są ważne z punktu widzenia politycznego - dodała.