#dzieńdobryPolsko Leszek Miller: sytuacja Tuska jest gorsza niż była wczoraj
Sytuacja Donalda Tuska uległa komplikacji. Socjalistom będzie bardzo trudno znieść, że trzy najważniejsze stanowiska w Unii Europejskiej, szefa Komisji Europejskiej, Rady Europejskiej i przewodniczącego Parlamentu Europejskiego są obsadzone przez tę samą rodzinę polityczną - powiedział w programie #dzieńdobryPolsko były premier Leszek Miller, pytany o szanse Tuska na reelekcję po wyborze na szefa Parlamentu Europejskiego AntonioTajaniego.
Zdaniem Leszka Millera socjaliści będą robili wszystko, żeby jedno z tych stanowisk objąć. - A najbliżej zmian jest oczywiście stanowisko, które zajmuje Donald Tusk. Nie chce przez to jednak powiedzieć, że polski premier nie ma żadnych szans., To wszystko zależy od roszad, które będą miały miejsce, od dyskretnych gier gabinetowych itd. - dodał polityk SLD.
Pytany o to jak widzi w związku z tym szanse Tuska na reelekcję odparł, że "pół na pół". - Uważam, że nadal ma szanse, ale jego sytuacja jest gorsza niż była wczoraj - stwierdził Miller.
- Poparcie polskiego rządu, szczerze mówiąc, nie ma większego znaczenia - stwierdził były premier, pytany o to, czy brak poparcia rządy premier Beaty Szydło może zaszkodzić kandydaturze Tuska na przewodniczącego Rady Europejskiej. - Gdyby doszło do głosowania w tej sprawie, to nie będzie potrzebna jednomyślność. Donald Tusk ma zaś wystarczające poparcie. Proszę też pamiętać, że wbrew temu, co sie w Polsce słyszy, Donald Tusk nie jest reprezentantem Polski w Radzie Europejskiej, bo tym reprezentantem jest pani premier Szydło. Nie można zarzucać Tuskowi, ze on nie reprezentuje polskich interesów, bo on nie może tego robić. On jest reprezentantem 28, a za chwilę 27 państw członkowskich UE - tłumaczył Leszek Miller.
Pytany o kontrowersyjne wypowiedzi Donalda Trumpa odparł, że jest "zaciekawiony czy przynajmniej część swoich zapowiedzi prezydent elekt wypełni", kiedy już obejmie Biały Dom. - Jestem zaciekawiony, co zrobi wewnątrz Ameryki i jaka będzie jego polityka zewnętrzna. Gdyby Trumpowi udało się w porozumieniu z Rosja doprowadzić do jakiegoś światowego odprężenia, to byłoby dobrze, dlatego że my nie powinniśmy być zainteresowani, również jako Polska, wzmacnianiem tego napięcia i wzmacnianiem wojennej retoryki. Wojna to jest najgorszy scenariusz, który może nas spotkać - mówił były premier.
- To jest potrzebne rozwiązanie, choć szczegóły takiego porozumienia są najważniejsze - odparł pytany o to czy układanie się z Putinem to jest najlepsze rozwiązanie dla świata. - Gdyby świat wszedł w widoczną fazę odprężenia, to byłoby dobre dla wszystkich, także dla Polski - dodał Leszek Miller.