Dzień z życia Pigmeja

Wnuk przywódcy klanu pigmejów pozuje do zdjęcia z upolowaną antylopą leśną, w rezerwacie Okapi Wildlife Reserve w Republice Konga.

Przywódca klanu Zaire Njikali, odprawia ceremonię towarzyszącą przemieszczeniu obozowiska.

Obozowisko w Okapi Wildlife Reserve niedaleko wioski Epulu w Republice Kongo.

Chłopiec z radością buja się na lianie.

Nim mężczyźni wyrusza na polowanie rozpalają poranne ognisko - bez niego polowanie nie może się udać.

Gotowy do polowania mężczyzna idzie przez dżunglę. Ma ze sobą wszystko co niezbędne: tlące się polano, dzidę oraz siatkę.

Pigmeje niosą siatki, w które złapie się zwierzyna.

Dziewczynka Tunduoloki Harriet z radością podnosi upolowaną przez współplemieńca leśną antylopę.

Pigmej Oskar Biteye wspina się na drzewo, by zdobyć cenny miód. Nim zaczął wspinaczkę jego towarzysze umieścili w pobliżu gniazda tlące się drewno, gęsty dym uzyskany z tlących się liści ma za zadanie otępić pszczoły - tylko w ten sposób chłopak uniknie dotkliwych użądleń.

Po otępieniu pszczół dymem, chłopak gołymi rękoma wyciąga plastry miodu.

Po upolowaniu dujkera zebrowatego mężczyźni dzielą mięso - każdy z myśliwych otrzymuje przysługującą mu część.

Główna droga w Epulu. Kilka lat temu wioska była praktycznie odcięta od świata. Teraz, gdy poprawiono drogi do wioski zaczynają docierać ludzie spoza rezerwatu. To spowodowało drastyczne zwiększenie zapotrzebowania między innymi na mięso. Pigmeje zaczęli polować w celach handlowych, a nie jak dotąd tylko, by się wyżywić.

Ciężarówka zatrzymuje się przy restauracji serwującej dziczyznę.

Nocą rodzina ogrzewa się przy ognisku wewnątrz chaty. Ogień w obozie nigdy nie gaśnie.