Dzięki temu złapią porywacza 6-miesięcznej Madzi?
Prawdopodobnie jeszcze 30 stycznia będzie gotowy profil psychologiczny ewentualnego sprawcy porwania 6-miesięcznej Madzi. Śląscy policjanci sprawdzają wszystkie napływające informacje, jednak w sprawie zaginięcia dziewczynki na razie brak wyraźnych postępów.
Polecamy w serwisie NaSygnale.pl wywiad z profilerem: "Pamiętam twarze wszystkich ofiar..."
- Śląscy policjanci sprawdzają wszystkie napływające informacje - mówi insp. Andrzej Gąska ze śląskiej policji.
Z kilkunastu wersji dotyczących okoliczności zniknięcia 6-miesięcznej Madzi policja za wiarygodne przyjęła kilka hipotez. Najbardziej prawdopodobne jest uprowadzenie. Detektyw Krzysztof Rutkowski na konferencji prasowej z udziałem rodziców Magdy przekonywał, że dziecko mógł zabrać ktoś, kto stracił swoje dziecko. Przy czym nie wykluczył również adopcji kryminalnej. – Być może ktoś zamówił to dziecko – mówił Rutkowski. Zaapelował też do porywacza, aby ten dobrowolnie oddał dziecko. Jak zapewnił, uniknie wtedy więzienia.
O zniknięciu małej Magdy policjanci dowiedzieli się 24 stycznia po godz. 18 od przedstawicieli pogotowia ratunkowego. Dyspozytor pogotowia powiadomił dyżurnego sosnowieckiej komendy policji o młodej kobiecie, która na ul. Legionów straciła przytomność. Z relacji 22-letniej sosnowiczanki wynikało, że została zaatakowana od tyłu i straciła przytomność. Gdy się ocknęła, stwierdziła zniknięcie jej 6-miesięcznej córki.
Dziecko ubrane było w różową czapkę z białym trójkątem z przodu, dwuczęściowy pluszowy komplet w kolorze beżowym, zapinany na zamek oraz spodnie w tym samym kolorze i białe rękawiczki. Wraz z dzieckiem zniknął kocyk koloru różowego w różnokolorowe misie.
Wszystkie osoby, które przebywały we wtorek około 18.00 na ul. Legionów, widziały osobę z podobnym dzieckiem, lub mogą posiadać jakiekolwiek informacje w tej sprawie, proszone są o kontakt z sosnowieckimi policjantami - tel. 32 296 12 55 lub z najbliższą jednostką policji - tel. 997.