Dzięki chipowi po dwóch latach pies wrócił do właściciela
Dzięki chipowi właściciel po dwóch latach odzyskał swojego psa. Suczka rasy labrador prawdopodobnie została mu skradziona. Mężczyzna rozpoznał zwierzę na ulicy w podwarszawskich Łomiankach i zgłosił sprawę na policję.
08.02.2012 | aktual.: 08.02.2012 16:36
- Przed dwoma laty mężczyzna wspólnie z rodziną szukał kilkumiesięcznego szczeniaka przez dłuższy czas. Nie był wówczas pewien, czy zwierzę zostało mu skradzione czy samo uciekło - powiedział Mariusz Mrozek z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji.
- Wczoraj na ulicy zauważył mężczyznę, który prowadził labradora na smyczy. Suczka poznała swojego pana i zaczęła się do niego łasić. Powiedział mężczyźnie, że to może być jego pies, który posiada chipa i poprosił, aby poszli do weterynarza to sprawdzić. Mężczyzna pomimo tego odszedł na pobliską posesję - relacjonował policjant.
Jak dodał, funkcjonariusze udali się pod wskazany adres, ale tam psa nie było. - Ustalili jednak nową właścicielkę i odnaleźli psa. Kobieta wyjaśniła, że zwierzę kupiła dwa lata wcześniej na jednym z bazarów - powiedział Mrozek.
Dzięki interwencji policjantów suczka razem z nowym i poprzednim właścicielem przewieziona została do weterynarza. Lekarz odczytał chipa, który potwierdził, że labrador należy do zgłaszającego.
Od kilku lat w Warszawie i okolicach można bezpłatnie oznakować swojego zwierzaka. Warunkiem jest wypełnienie przez właściciela wniosku o wykonanie zabiegu elektronicznego oznakowania, okazanie dowodu tożsamości, książeczki szczepień, rodowodu lub innego dokumentu potwierdzającego prawa do zwierzęcia. Dodatkowo w przypadku psów niezbędne jest okazanie aktualnego świadectwa szczepienia psa przeciwko wściekliźnie.
Po zaczipowaniu właściciel otrzymuje potwierdzenie elektronicznego oznakowania. Dane dotyczące zwierzęcia i jego właściciela są wprowadzane do Międzynarodowej Bazy Danych Safe-Animal.
Czipowanie to metoda zapobiegania bezdomności zwierząt; w przypadku zaginięcia zwierzaka umożliwia szybkie ustalenie jego właściciela. W chwili znalezienia czworonoga można specjalnym czytnikiem odczytać numer i po sprawdzeniu w elektronicznej bazie danych uzyskać informacje o właścicielu.
Elektroniczny czip z zakodowanym niepowtarzalnym numerem jest wielkości ziarenka ryżu, nie przeszkadza zwierzęciu i nie powoduje reakcji alergicznych. Jest on wprowadzany podskórnie na szyi lub między łopatkami. Elektroniczne oznakowanie jest również niezbędnym wymogiem, aby podróżować z czworonogiem po krajach Unii Europejskiej.
Od 2007 roku w Warszawie i okolicach zaczipowano już około 40 tys. zwierząt.