#dziejesienazywo Siemoniak: doceniam wysiłki prezydenta Andrzeja Dudy
- Źle oceniam działania Antoniego Macierewicza, obecnego szefa MON. Bo wniósł do tego resortu politykę, napięcia, emocje, dezawuowanie poprzedników. Sukces ma wielu ojców, więc minister Macierewicz jest chętnie przedstawiany jako gospodarz szczytu czy twórca przełomu - powiedział w programie #dziejesienazywo Tomasz Siemoniak, były minister obrony narodowej, a obecnie wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej.
Zapytany o to, jak ocenia umieszczenie amerykańskiego batalionu w Polsce i trzech państwach nadbałtyckich, były szef MON odpowiedział: - To duży sukces, ale ambicje są dużo większe. W sprawach bezpieczeństwa nigdy nie można powiedzieć, że to koniec, jest bezpiecznie, że jesteśmy zadowoleni. Nie można uważać, że 1000 żołnierzy ma tu przełomowe znaczenie - to ważny krok, ale musimy walczyć o więcej, bo nasi potencjalni przeciwnicy dysponują bardzo dużym potencjałem, a gwarancją naszego bezpieczeństwa jest obecność amerykańska i NATO-wska w Polsce.
Na pytanie, czy postrzega to jako sukces rządu Prawa i Sprawiedliwości, Tomasz Siemoniak odpowiedział: - Też, oczywiście, nikt temu nie zaprzecza. Doceniam wysiłki prezydenta Andrzeja Dudy. Pierwszy rok swojej kadencji poświęcił przygotowaniom do szczytu NATO i nie można mu odmówić sukcesu. Ale praca nad tym szczytem trwała dwa lata i zaczęła się już za poprzedniego rządu. To minister Schetyna i ja przedstawialiśmy rok temu nasze oczekiwania oraz założenia polityczne, potem sekretarz generalny tę pracę podjął, a nowy rząd ją kontynuował. Nie odmawiam im tego wysiłku, ale złoszczę się na dezawuowanie poprzedników i mówienie, że nie myśleli o wzmacnianiu wschodniej flanki.
-Ten sukces szczytu warszawskiego opiera się na bardzo wysokiej pozycji Polski w NATO, w Europie, na świecie, zbudowanej przez 26 lat transformacji i naszym zaangażowaniu w NATO od pierwszego dnia - stwierdził były minister.