Dziedzice miliardów
Kilkaset miliardów złotych odziedziczą Polacy mający obecnie po 20-30 lat.
Dominika i Sebastian, dzieci Grażyny i Jana Kulczyków, prawdopodobnie przejmą po rodzicach majątki warte nie mniej niż miliard złotych każdy. 35-letni Tomasz, syn Aleksandra Gudzowatego, już jest formalnym właścicielem lwiej części rodzinnego Bartimpeksu i zapewne odziedziczy dużą część z wartej dziś 3,1 mld zł fortuny ojca. Z czwórki dzieci Jana Bohdana Wejcherta i dwójki dzieci Mariusza Waltera, współtwórców szybko rozwijającej się Grupy ITI (kontroluje m.in. TVN i Onet.pl), każde może w przyszłości objąć majątki o wartości ponad miliarda złotych. Na odziedziczenie kilkusetmilionowych spadków może liczyć też trójka dzieci Jerzego Staraka, właściciela m.in. zakładów farmaceutycznych Polpharma. Na odziedziczenie cennego dorobku rodziców mają szansę nie tylko potomkowie najbogatszych obywateli. W ostatnich kilkunastu latach Polacy zgromadzili niemały majątek: tylko prywatne oszczędności, mieszkania, ziemia i samochody znajdujące się w prywatnych rękach są dziś warte przynajmniej 2,5 bln zł. Pokoleniowy
transfer bogactwa będzie mógł nastąpić w normalny sposób, bez omijania polskiego prawa czy wyprowadzania pieniędzy do krajów o bardziej liberalnych przepisach. W przyszłym roku w Polsce ma bowiem zostać zniesiony podatek od darowizn i spadków przekazywanych sobie przez najbliższych.
Dziedzice z pokolenia baby boomers
"Wydaję spadek moich dzieci" - to jedna z najpopularniejszych wśród emerytów w USA nalepek na samochody. Mimo że przeciętna długość życia wzrasta na całym świecie, a starsi ludzie w zamożnych społeczeństwach żyją coraz aktywniej i korzystają z coraz droższej opieki medycznej, ich dzieci wciąż mogą liczyć na odziedziczenie pokaźnych sum. W 1999 r. Paul G. Schervish i John J. Havens, ekonomiści z Boston College, oszacowali, że do połowy XXI wieku wartość międzypokoleniowego transferu w USA, kiedy majątki po rodzicach przejmą baby boomers (urodzeni w latach 1946-1964), sięgnie rekordowej kwoty szacowanej na 41-136 bln USD. Równie pokaźne majątki przejdą z rodziców na dzieci w Europie, gdzie dziedziczne fortuny stanowią proporcjonalnie większą niż w USA część prywatnego bogactwa, by wspomnieć rody Rothschildów, Wallenbergów czy Heinekenów.
Również w Polsce szykuje się rekordowy w najnowszej historii transfer majątków, tyle że będzie on dotyczył osób z wyżu demograficznego z lat 70. i początku lat 80. Wielu ich rodziców, obecnych pięćdziesięcio-, sześćdziesięciolatków, dobrze wykorzystało czas po 1989 r. i dorobiło się dużych majątków. - Już teraz szukam rozwiązań umożliwiających stopniowe przekazanie majątku dzieciom. Tym bardziej że polskie prawo spadkowe nie sprzyja budowaniu międzypokoleniowej zamożności - mówi "Wprost" 56-letni Jan Bohdan Wejchert, główny udziałowiec ITI Holdings i prezes Grupy ITI, którego majątek wart jest około 3 mld zł. On i 69-letni Mariusz Walter, także udziałowiec ITI Holdings i wiceprezes grupy, stali się symbolami polskiego transferu pokoleniowego, po tym jak ster rządów w spółkach grupy przejęli ich synowie - 33-letni Łukasz Wejchert, prezes Onet.pl (ma jeszcze dwie siostry i brata), i 37-letni Piotr Walter, prezes TVN (ma siostrę).
Oszczędność i praca
"Do wszystkiego w życiu doszedłem sam. Ojciec dał mi tylko 10 mln USD i kazał brać się do roboty" - zażartował Donald Trump, amerykański miliarder, właściciel wielu cennych nieruchomości. W większości rozwiniętych gospodarek zamożność obywateli wypracowano dzięki pokoleniowej kumulacji kapitału. Jak wynika z ostatniego raportu Capgemini i Merrill Lynch, na świecie żyje dziś 8,7 mln dolarowych milionerów, z których co piąty znaczną część majątku zawdzięcza spadkowi. Według szacunków Federal Reserve, przeciętna roczna realna wartość amerykańskich spadków wzrosła od połowy lat 70. do dziś trzykrotnie, do 200 mld USD. Spadkobiercy odczuwają ów trend w mniejszym stopniu, więcej jest bowiem osób, między które dzielone są majątki (rodziny amerykańskich baby boomers miały przeciętnie 3,5 dziecka, o jedno więcej niż rodziny przedwojenne).
Starsza generacja w USA i Europie Zachodniej to obecnie często osoby, które wyniosły z domów rodzinnych kult oszczędzania, a okres ich aktywności zawodowej przypadł na lata oszałamiającego wzrostu gospodarczego po II wojnie światowej. Najlepszym przykładem jest urodzony w 1930 r. Amerykanin Warren Buffett, twórca i główny udziałowiec holdingu Berkshire Hathaway. Zapowiedział on przekazanie 85 proc. fortuny na cele charytatywne (resztę otrzyma zapewne trójka jego dzieci). Wiodąc oszczędne jak na swe możliwości życie Buffett przeżył powojenny boom przemysłowy, rozwój sektora usług, narodziny e-biznesu, jego zapaść i ponowny powrót na szczyt. Dzięki trafnym inwestycjom zgromadził w tym czasie majątek wart 42 mld USD.
Krzysztof Trębski
Współpraca: Małgorzata Zdziechowska, Aleksander Piński