Dziecko było sine. Zareagowali policjanci

Skrajną nieodpowiedzialnością wykazała się matka, która wyszła na dwór z noworodkiem. Choć temperatura w Gliwicach nie dochodziła nawet do 10 stopni Celsjusza, dziecko miało gołe stopy i było sine. Okazało się, że temperatura ciała dziecka wynosiła znacznie mniej niż powinna.

Wychłodzony noworodek na rękach matki. Dziecko było sine
Wychłodzony noworodek na rękach matki. Dziecko było sine
Źródło zdjęć: © Policja
Maciej Zubel

Młodą matkę na dworze zauważył patrol policji, który został wysłany na miejsce przez opiekę społeczną. Pracowników MOPS-u zaniepokoił brak szczepień noworodka.

Okazało się, że kobieta nie tylko zaniedbuje opiekę nad dzieckiem, ale też często zmienia miejsce pobytu. Funkcjonariusze odwiedzali ją już w mieszkaniach w Katowicach, Knurowie i Gliwicach.

W Knurowie nie stwierdzono zagrożeń dla bezpieczeństwa dziecka. Niepokój wzbudziła kolejna kontrola w rejonie osiedla Zatorze.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz też: Polacy zapytani: czy Tusk powinien debatować z Kaczyńskim?

Dziecko było wychłodzone. Pomogła policjantka

"Młoda kobieta siedziała na dworze w męskim, zbyt dużym ubraniu, a dziecko miało sine z zimna, gołe nóżki. Policjantka natychmiast wzięła malucha na ręce, owinęła swoją kurtką i wraz z matką ruszyła do komisariatu, gdzie podgrzano dziecku mleko i nakarmiono je" - przekazała w komunikacie gliwicka policja.

Na miejsce wezwano ratowników medycznych, którzy stwierdzili, że temperatura ciała dziecka wynosi zaledwie 30 stopni Celsjusza, a zatem o blisko 7 stopni mniej, niż wynosi prawidłowa wartość.

"Zdecydowano o przewiezieniu dziecka do szpitala, skąd następnie miało trafić pod opiekę rodziny prowadzącej pogotowie opiekuńcze" - przekazali funkcjonariusze.

Sprawą zajmie się sąd rodzinny.Przeczy

Przeczytaj też:

Źródło: Komenda Miejska Policji w Gliwicach

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (15)